Osobiście zrezygnowałem z zakupów w tym cudownym miejscu, ponieważ ochroniarze byli tak nadgorliwi w egzekwowaniu noszenia wiadomo czego na twarzy, że postanowiłem już tam nie kupować.

Serio polactwo ma taką obsesję na punkcie łamania obowiązujących zasad że jest gotowe porzucić ulubiony sklep kiedy są one egzekwowane?

Kiedy ogłasza się wojnę z tzw pandemią, to pierwszą ofiarą jest prawda i zdrowy rozsądek. I potem stado baranów idzie na rzeź, nie myśląc tylko wierząc w to co zostanie ogłoszone jako prawda danego etapu. Prawda czasu - prawda ekranu. Zasadą ludzi mądrych (nie mam na myśli wykształconych, bo to zupełnie inne statusy) jest zadawanie pytań, a nie ślepa wiara w przekazy dnia. Poza tym używanie słowa "polactwo" pokazuje, że nie chodzi o argumenty i racje, ale o emocje i epitety. Czyli zgodnie z wytycznymi.