Ale nienawiść jest tu widoczna, a przy tym kompletna nieznajomość pisma. Sam fakt, że nie jest ono lewicowe i broni pewnych zasad, to już oznacza dla Was, że to chłam? Aż się boję pomyśleć, co dla Was jest wzorem, co czytacie i co uważacie za przyzwoite... Róbta co chceta? Wolność wszystkiego bez ograniczeń, a jak się spalę, to trudno, jakoś wybrnę tak, żeby kogo innego dotknęło... itp. To Wasza mentalność? To ja jeszcze bardziej jestem przekonana, że chcę czytać to czasopismo i jeśli trzeba, kupię 5 egzemplarzy, bo wiem, co jest tego warte. A Wy, ludzie bez zasad, czytajcie sobie newsweeki i inne tytuły, które Wam piorą mózgi. Ja wolę Uważam Rze, z którego można się sporo dowiedzieć o kulturze, poszerzyć horyzonyty i niekoniecznie na tematy religijno-polityczne (o zapomnianych artystach, albo o nowych nazwiskach w branży muzycznej, o których niewiele słychać w radiu czy w telewizji, o korzeniach różnych nowoczesnych technologii, opinie o gadżetach tupu zegarki, na które moda przez dziesięciolecia się zmieniła itp itd. Jakoś w tym wszystkim nie mogę się w żaden sposób dopatrzyć ani szmatławca, ani upolitycznionego czasopisma na niskim poziomie). Za to w pozostałych.... Nic, widać po Waszym opisie: nigdy nie kupię i nie przeczytam, bo to szmatławiec pisowski... Czyli mieszanie z błotem BEZ PODSTAW!!

Michnikowszczyzna się wścieka .Brawo dziennikarze niezależni (od obecnego układu rządzącego).