Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Co dalej z poranną audycją w Antyradiu? "Cały czas pracujemy nad jej formułą"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (20)
WASZE KOMENTARZE
Nowe, młode, nieznane głosy na antenie nikogo nie przyciągają. Dla amatorów są radia studenckie. Jeśli szukasz swojej szansy, to tam się zgłoś. 357 i RNŚ mogą sobie kombinować, bo ludzie i tak wpłacą, a wahania słuchaczy mogą wynieść kilkaset osób przy takiej słuchalności. Stacje typu Antyradio muszą na siebie zarabiać, więc nie będą angażować jakichś dzieciaków, które nie potrafią się odnaleźć na antenie, do tego na niczym się nie znają. ZPRy już zrobiły swoją szkółkę i zdążyły uznać, że te ich "talenty" nadają się najwyżej do nagrywania TikToków na profil radia, a nie do występów na antenie.
Tu jednak nie chodzi mi o to, by promować kolejnych influencerów czy gwiazd TikToka, a zwyczajnych ludzi pracujących dla radia, którzy oprócz masy pomysłów mają też chęć i możliwości na ich realizacje. Kursy nie tak zresztą powinny działać, a te o których wspomniałeś @Joker, one były tak drogie, że niemal kto jest pasjonatem radia czy podcastów z czystego zainteresowania by chciał w nich uczestniczyć. Zwłaszcza ci, którzy całe życie pracowali albo w wolontariacie, albo na stażach / praktykach, albo z pieniędzy z zbiórek.
Antyradio to raczej nie ma co się bać Eski rock. Przecież tam sam pop leci, który nazywa się rockiem. Anty chociaż potrafi w mocniejszą muze niż Imagine Dragons na Esce rock