Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Koniec polskiej edycji magazynu „Top Gear”. RASP rezygnuje z licencji
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (22)
WASZE KOMENTARZE
No tak trzeba znależć kase dla NADredaktora Lisa i banerki na wiece KODerastow...
Przykro mi Top Gear ...
to wszystko prawda, ale jeszcze trzeba mieć wizję, a nie tylko tabelki w głowie. Państwo szefostwo w RASP są tak oślepieni wizją internetowo-wideo jak Antoni jest zaślepiony Smoleńskiem. I podobną katastrofą się to niestety skończy. Już wcześniej były peany nad tabletowymi wydaniami gazet. I co? Jajco...
Dla mnie prosta sprawa. TopGear kupowałem przez pierwsze kilka lat (do tej pory mam pierwszy numer). Później dwa argumenty przemówiły za tym, że przestałem. Brak felietonów i testów Clarksona i pozostałej dwójki (za każdym razem czytanie magazynu zaczynałem właśnie od ich "felków"). A później jak już ich nie było to zdecydowała cena. Kilkanaście złotych za magazyn głównie z reklamami i bez tak naprawdę porywających tekstów to za dużo. Być może jakby kosztowali na poziomie AutoMoto - ewentualnie 2 zł więcej to ok. Ale 15 zł to naprawdę przegięcie, zwłaszcza że za tą ceną nie idzie żadna wartość dodana dla czytelnika. Wcześniej tą wartością byli trzej wspomniani felietoności.