Rysie obrobią poletko...

nawet rysie nie chcą lajfować... większość z nich w mediach znalazła się z przypadku i raczej to praca na chwilę niż na całe życie, także tego

Spokojnie, nic się nie stało, zarządzamy dalej opędzimy wszystko pozostałymi researcherami, z różnych imprez mamy sygnał od organizatora, albo z facebooka. Zrobimy sobie korpokurs -zarządzanie kryzysowe i jakoś to będzie.

nieoficjalnie słychać głosy, że z roku na rok jest coraz gorzej - nikt nie chce przyjść do pracy w mediach, no za takie psie pieniądze to wgl...

Cóż za kalumnie - mamy całe tabuny chętnych, jakieś problemy są tylko przejściowe, oferujemy znakomite warunki, mamy rewelacyjne wyniki, mamy szkolenia korporacyjne, jesteśmy inkluzywni, etyczni , w ogóle dziwimy się, że ktoś od nas odchodzi.
A tak na marginesie - wspomniana sytuacja kryzysowa - zarządzanie sytuacjami kryzysowymi polega na niedopuszczaniu do ich zaistnienia - ktoś kto ma w zespole sytuację kryzysową nie nadaje się do zarządzania, jeśli od kogoś odchodzą ludzie to zawsze jest to w jakiejś mierze jego wina. Jedyną nauczką dla powiedzmy managmentu jest konkretna sytuacja kryzysowa i same czarne scenariusze, w tym przypadku kilka tematów w jakimś rejonie - brak ekip ich do realizacji, zapowiedzi kolejnych tematów, brak obsługi do transmisji ważnych wydarzeń, konieczność ściągania posiłków z innej części kraju , potem nadgodziny i tam powstające problemy i ciągłe zapowiedzi, że gdzieś będzie się coś działo i ciągły brak obsługi bieżących wydarzeń, kłopoty techniczne (po odejściu osób z doświadczeniem) wysłani gdzieś nowicjusze nie ogarniają, a na deser brak sygnału z jakiejś imprezy i brak możliwości wzięcia od kogoś.

Musi być naprawdę słabo w tym tefałenie skoro uciekają ludzie… co się dziwić, słyszałam jakie dysproporcje są w zarobkach między samymi reporterami w tvnie… 5k w ogólnopolskiej stacji, pracując na żywo na antenie to żart. To już researcherzy niektórzy więcej zarabiają w Faktach…

Chcialbym zarabiać 5 tysięcy......