Klasy C to jest chyba ten felieton, a nie hiszpańskie seriale na Netflixie. W tych serialach „klasy C” (według autora) grają najlepsi hiszpańscy aktorzy. To, że autor zapewne ekscytuje się amerykańskimi gniotami albo ogląda Grę o tron nie oznacza, że inne propozycje są klasy C.
Felieton klasy C2022-05-21 12:39
00
Netflix powinien zmienić swój archaiczny podział na pakiety. Oferowanie dostępu w jakości 480p to kpina z widzów, natomiast wiązanie 4K z koniecznością jednoczesnego płacenia za 4 równoległe dostępu (których nie każdy potrzebuje... zwłaszcza jeśli ktoś jest np. singlem) to nieporozumienie. Dużym problemem Netflixa była ogromna rozrzutność i brak kontroli jakościowej nad produkcjami własnymi (na 1 hit przypada wiele produkcji mocno przeciętnych czy wręcz gniotów).
TT2022-05-21 13:02
00
Jesli ktoś mówi, że Netflix jest drogi, to niech wykupi coś tańszego, ale kosztem nudy. W tej chwili Netflix nie ma konkurencji.
Chyba jaja sobie robisz. Porównaj ofertę Netflixa z HBO MAX, HBO bije na głowę ich ofertę. Nie ilość a jakość. Netflix zjada własny ogon.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Od gorącego uczucia do chłodnej obojętności. Czy Netflix się kończy? (felieton)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (32)
WASZE KOMENTARZE
Klasy C to jest chyba ten felieton, a nie hiszpańskie seriale na Netflixie. W tych serialach „klasy C” (według autora) grają najlepsi hiszpańscy aktorzy. To, że autor zapewne ekscytuje się amerykańskimi gniotami albo ogląda Grę o tron nie oznacza, że inne propozycje są klasy C.
Netflix powinien zmienić swój archaiczny podział na pakiety. Oferowanie dostępu w jakości 480p to kpina z widzów, natomiast wiązanie 4K z koniecznością jednoczesnego płacenia za 4 równoległe dostępu (których nie każdy potrzebuje... zwłaszcza jeśli ktoś jest np. singlem) to nieporozumienie.
Dużym problemem Netflixa była ogromna rozrzutność i brak kontroli jakościowej nad produkcjami własnymi (na 1 hit przypada wiele produkcji mocno przeciętnych czy wręcz gniotów).
Chyba jaja sobie robisz. Porównaj ofertę Netflixa z HBO MAX, HBO bije na głowę ich ofertę. Nie ilość a jakość.
Netflix zjada własny ogon.