To zdecydowanie wina PiSu. Ten program powinien cały czas być w dwójce o 21:40 bez żadnych zmian.

Gdy biuro programowe tvp chce zlikwidować program zmienia ciągle jego pory emisji, zdejmuje pojedyncze odcinki to nie ma się co dziwić, że oglądalność spada. Problem w tym, że to co pojawi się we wtorki w Jedynce o podobnej porze będzie miało 300 tys widzów, a nie milion, jak magazyn reporterski.

Najpierw zmieni się miejsce i godzinę emisji, a potem się zamyka, bo nie ma oglądalności. To jest wygaszanie popytu, stosowane na kolei w katach 90tych, kiedy zmieniano godzinę podmiejskiego pociągu, żeby nikomu nie pasował, a potem go likwidowano.