Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Z Radia 357 znika audycja „Kiribati” Dagmary Gregorowicz. „Cios w środek serducha”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (64)
WASZE KOMENTARZE
Porównanie nie jest odpowiednie. Złote Przeboje jak i cała masa podobnych szaf grających od Eski po Pogodę jest tworzona po najniższych kosztach. Mało prowadzących i mało audycji autorskich. Playlista zaprogramowana przez jednego człowieka, który co jakiś czas z litości dorzuci jakąś nowość. I tak przez cały dzień słucha się zestawu tych samych 100-200 utworów do znudzenia. Prezenterzy czytają tylko pogodę i suchar z internetu, aby było wesoło. Muszą to jeszcze szybko przeczytać na jednym oddechu w półtoraminuty, aby słuchacz nie zdążył zmienić stacji z irytacji, że znowu gadają. Zapomnieć można o długich wywiadach, komentarzach, publicystyce, reportażach itd. W 357 to prowadzący dobiera muzykę, więc gra to co mu w duszy w danym dniu gra. Może nawet wyciągnąć prawdziwą perełkę sprzed 50 lat, jakiej dawno nie było na antenie. Do tego goście i dyskusje. 357 jest dla tych co nie muszą się spieszyć, ale chcą czegoś się dowiedzieć lub coś poznać niż ciągle słuchać po raz setny ABBY czy Andrzeja Piasecznego.
Kiribati - brzmi jak nazwa hipsterskiej knajpy. Tak w ogóle oddawanie muzycznych audycji to kiepski pomysł, jak mawiał klasyk, "aktor jest od grania, d"""a jest do s"""""a". Dziękuję za wypowiedź.
*oddawanie muzycznych audycji muzykom