Świetne było właśnie to, że w rekonstrukcjach było odwołanie do tych sprzed lat. W zasadzie cała oś narracyjna pozostała. I była bardzo dobra. Jeśli to by zmienili, to w sumie mogliby już nazwać program inaczej. To jak zmiana składu tradycyjnego dania. Niby można zmieniać, tylko czy nowe będzie lepsze?
Zijka2023-07-08 11:19
20
Bardzo lubię Fajbusiewicza, ale Bohatkiewicz dawał radę. Rekonstrukcje, jak rekonstrukcje. Amatorzy graja trudne sceny. Fajne były reportaże z miejsca zdarzenia, szczególnie Szymona Wochala. Oglądałem każdy odcinek, moze Karczyńskiego bym pogonił, akcje nagrywane na mieście nudne.Telefonistki rzeczywiście troche nie pasujące, ale potwierdzające, że działają, że coś się dzieje. W koncu wzywając pomoc najczęściej dzwonisz, a nie wysylasz maila, ale rozumiem argumenty Matyszkowicza. Ogólnie szkoda.
Leon2023-07-08 11:25
184
Ja czekałem zawsze właśnie na rekonstrukcje. To że były grane przez amatorów, tak naprawdę dodawało autentyczności. Aktorzy by to po prostu „wygładzili”, akurat w tym formacie takie uwiarygodnienie dałoby skutek odwrotny do zamierzonego. Bohatkiewicz ok. Telefonistki - ten dawny klimat… Na tle badziewi, to szkoda tego programu.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„997” wróci na antenę? Prezes TVP: na pewno nie w dotychczasowej formie
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
Świetne było właśnie to, że w rekonstrukcjach było odwołanie do tych sprzed lat. W zasadzie cała oś narracyjna pozostała. I była bardzo dobra. Jeśli to by zmienili, to w sumie mogliby już nazwać program inaczej. To jak zmiana składu tradycyjnego dania. Niby można zmieniać, tylko czy nowe będzie lepsze?
Bardzo lubię Fajbusiewicza, ale Bohatkiewicz dawał radę. Rekonstrukcje, jak rekonstrukcje. Amatorzy graja trudne sceny. Fajne były reportaże z miejsca zdarzenia, szczególnie Szymona Wochala. Oglądałem każdy odcinek, moze Karczyńskiego bym pogonił, akcje nagrywane na mieście nudne.Telefonistki rzeczywiście troche nie pasujące, ale potwierdzające, że działają, że coś się dzieje. W koncu wzywając pomoc najczęściej dzwonisz, a nie wysylasz maila, ale rozumiem argumenty Matyszkowicza. Ogólnie szkoda.
Ja czekałem zawsze właśnie na rekonstrukcje. To że były grane przez amatorów, tak naprawdę dodawało autentyczności. Aktorzy by to po prostu „wygładzili”, akurat w tym formacie takie uwiarygodnienie dałoby skutek odwrotny do zamierzonego. Bohatkiewicz ok. Telefonistki - ten dawny klimat… Na tle badziewi, to szkoda tego programu.