Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
KNF planuje blokowanie stron podejrzanych o nielegalną działalność finansową. „Internet poszatkowany przez instytucje”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
Dwie pieczenie na jednym ogniu. W obecnym stanie rzeczy nikt już nie zwróci uwagi czy decyzja sądu jest potrzebna czy nie. I jak sie mozna było spodziewac raz stworzony rejestr bedzie sie tylko rozrastac, o kolejne dziedziny życia. Kierunek Chiny!
Szkoda, że "eksperci zajmujący się wolnością w przestrzeni cyfrowej", którzy (słusznie) ostrzegają przed (hipotetyczną) cenzurą państwową, w ogóle nie zwracają uwagi na (już powszechną) cenzurę korporacyjną. Rodzi to poważne wątpliwości co do ich intencji.
W przypadku państwa będzie ono mogło stosować cenzurę w ściśle określonych przez ustawodawcę przypadkach i lista ocenzurowanych stron będzie jawna. Natomiast korporacje (medialne i big tech) stosują już obecnie na masową skalę cenzurę polityczną, według tylko sobie znanych i niejasnych reguł i w sposób niejawny.
W Polsce robi tak m. in. Facebook czy YT, gdzie banowane czy demonetyzowane są treści nie-liberalno-lewicowe. Ostatni został zablokowany OFICJALNY film udostępniony na OFICJALNYM kanale naszego MSWiA, ponieważ chwalił nie-lewicową politykę migracyjną Grupy Wyszehradzkiej. YT masowo usuwa także filmy z Marszu Niepodległości, ale tylko te przedstawiające normalnych ludzi czy rodziny - filmów ze skinheadami nie usuwa.
W USA obecnie najbardziej zaangażowany jest Twitter. Przed senacką komisją wywiadu jego przedstawiciel zeznał, że przed wyborami ukryli ponad 50% twittów (dziesiątki tysięcy) o przekrętach w Partii Demokratycznej. Osoby z poglądami konserwatywnymi są banowane pod pretekstem szerzenia nienawiści, a lewicowi celebryci i profesorowie nie, nawet gdy w publikowanych treściach wprost nawołują do fizycznej eksterminacji białej rasy czy chrześcijan.
Do "ekspertów" z wirtualnych mediów mam pytanie. Jak walczyć ze złodziejami typu np. weeb.tv, meczyki.pl, goldvod, alltube.tv, wizja.tv, tele-wizja.is itp., którzy kradnąc i nielegalnie rozpowszechniając treści do których wyłączne prawa posiadają nadawcy ( celowo nie będę wymieniał ich nazw) zarabiają na tym krocie, przynosząc straty nie tylko nadawcom ale i budżetowi Państwa nie odprowadzając należnych podatków. Należy szanownym ekspertom z WM przypomnieć, że tego typu działalność prowadzona przez ww złodziei jest niezgodna z obowiązującym w Polsce prawem. No i co Wy na to mądrale? W obronie kogo występujecie?