Nikt na to nie zwraca uwagi,ale taka ocena filmu stawia pod znakiem zapytania rzetelność współautorki filmu Ewy Stankiewicz, a co za tym idzie - także wiarygodność realizowanego przez nią (oraz koleżankę) tak zachwalanego i nagradzanego filmu "Trzech kumpli".Skoro tutaj manipulowała (lub zgodziła się na manipulację), to równie dobrze mogła to robić poprzednio i trzeba na tamten film spojrzeć przez pryzmat "Solidarnych 2010".
Janek.bis2010-05-25 09:15
00
do #Janek.bis i manipulowała: "To nie jest jednak cała prawda o Ewie Stankiewicz. W 2008 r. wspólnie z Anną Ferens zrealizowała głośny dokument „Trzech kumpli” o śmierci Stanisława Pyjasa. Jedną z najmocniejszych jest scena, w której zdenerwowany Krzysztof Kozłowski przerywa wywiad, wstając gwałtownie od biurka. Wychodzi, potrącając głową lampę.
Tak się składa, że przeczytałem pełen zapis tej rozmowy. Z Kozłowskim autorki rozmawiały długo. Opowiadał im także o tym, że w drugiej połowie lat 70. nie wierzył w młodą opozycję, mówił też o szacunku dla założycieli SKS-u za postawę w tamtych latach. Są to fragmenty istotne, bo mimo że drogi Kozłowskiego i SKS-u rozeszły się po sprawie Maleszki, zdecydował się on oddać honor politycznym przeciwnikom. W filmie tego nie ma, została sama złość Kozłowskiego."
Nic dziwnego, że po... godne Oskara "arcydziełko" tak skwapliwie siegneła "Rzepa", doddając filmik do swego wtorkowego (25 maja) wydania. Czy w tej gazecie już wszyscy poszaleli?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Komisja Etyki TVP: "Solidarni 2010" naruszyli standardy etyczne
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
Nikt na to nie zwraca uwagi,ale taka ocena filmu stawia pod znakiem zapytania rzetelność współautorki filmu Ewy Stankiewicz, a co za tym idzie - także wiarygodność realizowanego przez nią (oraz koleżankę) tak zachwalanego i nagradzanego filmu "Trzech kumpli".Skoro tutaj manipulowała (lub zgodziła się na manipulację), to równie dobrze mogła to robić poprzednio i trzeba na tamten film spojrzeć przez pryzmat "Solidarnych 2010".
do #Janek.bis
i manipulowała:
"To nie jest jednak cała prawda o Ewie Stankiewicz. W 2008 r. wspólnie z Anną Ferens zrealizowała głośny dokument „Trzech kumpli” o śmierci Stanisława Pyjasa. Jedną z najmocniejszych jest scena, w której zdenerwowany Krzysztof Kozłowski przerywa wywiad, wstając gwałtownie od biurka. Wychodzi, potrącając głową lampę.
Tak się składa, że przeczytałem pełen zapis tej rozmowy. Z Kozłowskim autorki rozmawiały długo. Opowiadał im także o tym, że w drugiej połowie lat 70. nie wierzył w młodą opozycję, mówił też o szacunku dla założycieli SKS-u za postawę w tamtych latach. Są to fragmenty istotne, bo mimo że drogi Kozłowskiego i SKS-u rozeszły się po sprawie Maleszki, zdecydował się on oddać honor politycznym przeciwnikom. W filmie tego nie ma, została sama złość Kozłowskiego."
http://tygodnik.onet.pl/0,45903,krotka_pamiec_ewy_stankiewicz,komentarz.html
Nic dziwnego, że po... godne Oskara "arcydziełko" tak skwapliwie siegneła "Rzepa", doddając filmik do swego wtorkowego (25 maja) wydania. Czy w tej gazecie już wszyscy poszaleli?