Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
1,4 mln widzów „Koła fortuny” z Norbim. Teleturniej ze wzrostem oglądalności
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (54)
WASZE KOMENTARZE
ludzie wyrzuccie tego spseudo spiwoka bo tego dluzej juz nieda sie ogladac trztapie ze az uszy bola kazy bedzie lepszy od tej miernoty blagamy albo wycinamy tvp2 z ulubionych
ludzie litosci wyrzucxie te miernote tzw norbiego i te jego trztapanie na wizji dluzej tego juz sie nieda ogladac albo on albo widzowie beta topniec jak snieg wiosna tamiernota jest chyba nawidzony a mize w domu niema prWaglosu t6lko dlacEgo maja na tym cierpiec widzowie
To nie zasługa Norbiego, wręcz przeciwnie. Telewidzowie lubią Koło Fortuny, a w czasach pandemii siedzą przed telewizorem.
Panie Norbi.
Moja cierpliwość się powoli wyczerpuje. Jest Pan strasznie denerwujący.
Pan w Kole Fortuny chce robić za gwiazdę. Zagłusza Pan myśli uczestników i telewidzów infantylnym gadaniem, podpowiadaniem uczestnikom, co mają zrobić, albo co Pan by zrobił na ich miejscu, zgaduje Pan, jaką sumę „wykręcą”, co zwykle się Panu nie udaje. Zadaje Pan pytania uczestnikom o ich zainteresowania, a następnie nie słucha ich , czy wręcz im przerywa. Udział w Kole Fortuny to ich czas, nie Pana. Pan jest tam tylko „statystą”. Prowadzący ma czuwać nad klimatem programu, a nie go demolować. Że też nikt Panu jeszcze do tej pory nie zwrócił uwagi.
Proszę nauczyć się milczeć….
To nie zasługa Norbiego, wręcz przeciwnie. Telewidzowie lubią Koło Fortuny, a w czasach pandemii siedzą przed telewizorem.
Panie Norbi.
Moja cierpliwość się powoli wyczerpuje. Jest Pan strasznie denerwujący.
Pan w Kole Fortuny chce robić za gwiazdę. Zagłusza Pan myśli uczestników i telewidzów infantylnym gadaniem, podpowiadaniem uczestnikom, co mają zrobić, albo co Pan by zrobił na ich miejscu, zgaduje Pan, jaką sumę „wykręcą”, co zwykle się Panu nie udaje. Zadaje Pan pytania uczestnikom o ich zainteresowania, a następnie nie słucha ich , czy wręcz im przerywa. Udział w Kole Fortuny to ich czas, nie Pana. Pan jest tam tylko „statystą”. Prowadzący ma czuwać nad klimatem programu, a nie go demolować. Że też nikt Panu jeszcze do tej pory nie zwrócił uwagi.
Proszę nauczyć się milczeć….