Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Słynna kolizja z "Zakupu kontrolowanego". Adam Kornacki odsłania kulisy zdarzenia
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (21)
WASZE KOMENTARZE
Chyba lepiej by było żeby pan Adam już niczego nie tłumaczył, bo się tylko pogrąża. Zwalił winę na kierowcę autobusu i sympatyczną aktorkę(wstyd), bo on tylko wsiadał do samochodu, a drzwi się same na oścież otworzyły. Pani Małgorzata się zatrzymała w miejscu niedozwolonym ale na czyje polecenie? Oczywiście Pana Adama, a mógł powiedzieć tu jest przystanek zatrzymaj się trochę dalej ale nie przyszło to do głowy doświadczonemu kierowcy rajdowemu. TVN opłacił mandat obydwu kierowców, wiec się poczuwa do odpowiedzialności za zdarzenie. Mało tego pan Adam Ze ZŁAMANYM BARKIEM chciał pokazać co potrafi Maseratti bestia z silnikiem Ferrari prowadząc ją jedną ręką w deszcz. Może i lepiej że te drzwi zostały urwane, bo doszłoby do jeszcze większej tragedii. Tu nie kierowcy są winni to bezmyślność prowadzącego program spowodowała całe zdarzenie, sytuacje na drodze trzeba przewidywać i mieć ograniczone zaufanie do innych użytkowników ruchu tym się charakteryzuje dobry kierowca, a Pan Adam cały czas próbuje się wybielić z całej sytuacji. PANIE ADAMIE NIE TĘDY DROGA
Chyba lepiej by było żeby pan Adam już niczego nie tłumaczył, bo się tylko pogrąża. Zwalił winę na kierowcę autobusu i sympatyczną aktorkę(wstyd), bo on tylko wsiadał do samochodu, a drzwi się same na oścież otworzyły. Pani Małgorzata się zatrzymała w miejscu niedozwolonym ale na czyje polecenie? Oczywiście Pana Adama, a mógł powiedzieć tu jest przystanek zatrzymaj się trochę dalej ale nie przyszło to do głowy doświadczonemu kierowcy rajdowemu. TVN opłacił mandat obydwu kierowców, wiec się poczuwa do odpowiedzialności za zdarzenie. Z materiału wynika, że naprawa została zrobiona z AC Maseratti (auto było ubezpieczone) wiec nawet ubezpieczyciel nie widział winy kierowcy autobusu żeby pokryć uszkodzenie z OC sprawcy. Ale on jak tłumaczy był tylko świadkiem zdarzenia. Mało tego pan Adam Ze ZŁAMANYM BARKIEM chciał pokazać co potrafi Maseratti bestia z silnikiem Ferrari prowadząc ją jedną ręką w deszcz. Może i lepiej że te drzwi zostały urwane, bo doszłoby do jeszcze większej tragedii. Tu nie kierowcy są winni to bezmyślność prowadzącego program spowodowała całe zdarzenie, sytuacje na drodze trzeba przewidywać i mieć ograniczone zaufanie do innych użytkowników ruchu tym się charakteryzuje dobry kierowca, a Pan Adam cały czas próbuje się wybielić z całej sytuacji. PANIE ADAMIE NIE TĘDY DROGA. Czasem trzeba mieć jaja i uderzyć się w pierś i powiedzieć: Moja wina wsiadałem do auta nie dałem rady utrzymać drzwi, bo miałem złamany bark (pominę, że w takim stanie nie powinien Pan prowadzić żadnego auta) wiatr otworzył drzwi i doszło do nieszczęścia. Internauci by trochę podrwili, a z czasem zapomnieli. Sympatyczny prowadzący ale szukanie winnych tylko pogarsza jego sytuacje.
Moim zdaniem to świetny facet, charyzmatyczny prowadzący. Uwielbiam jego programy. Powodzenia Panie Adamie!