Szkoda Andrzeja Ryka. Świetny fachowiec, Rzepa nie wie co traci. Ciekawe gdzie do jakiej firmy pójdzie.

Problem jest tylko taki, że właściciel budynku nie zgodził się na wizje zwolnienia piętra. Okazało się, że nie cały świat słucha obłąkanego Grzesia, który niszczy Rzepę i Presspublikę w tempie lawiny, bądź tsunami. Kredyt polityczno-finansowy dla tego oszołoma ma tylko jeden cel - zamknąć gębę inaczej myślącym, to jest właśnie dorzynanie watahy!