A Pan, dyrektorze Kapuściński to tylko formaty potrafi ludziom serwować , a główkę z móżdżkiem od czego bozia dała ? a może by Pan zaprzągł wreszcie tabuny urzędasów telewizyjnych, którzy zasiadają w setkach gabinetów na pierwszym piętrze molocha przy ulicy Woronicza 17 w Warszawie ? Niech ruszą łbami i wymyśla jakieś sensowne programy. I ważne !!! one maja być dla telewidzów, a nie dla kieszeni pracowników.
Stefan Ławski2015-11-25 09:04
00
Teraz trzeba trochę poczekać, bo w nowej edycji będą wykonywać pieśni kościelne. Zwycięzca dostanie możliwość nagrania płyty w wytwórni Rydzyk Records w Toruniu. Płyta dostępna będzie w "dobrych parafiach", na terenie całego kraju.
ix2015-11-25 09:12
00
Panie dyrektorze, rada na przyszłość: jak pan czegoś nie jest pewien, to niech pan nie używa zwrotów typu "wszędzie na świecie".
Tylko się pan ośmiesza i udowadnia, że nie jest odpowiednim człowiekiem na tym stanowisku.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Kolejna edycja „The Voice of Poland” dopiero za rok
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
A Pan, dyrektorze Kapuściński to tylko formaty potrafi ludziom serwować , a główkę z móżdżkiem od czego bozia dała ? a może by Pan zaprzągł wreszcie tabuny urzędasów telewizyjnych, którzy zasiadają w setkach gabinetów na pierwszym piętrze molocha przy ulicy Woronicza 17 w Warszawie ? Niech ruszą łbami i wymyśla jakieś sensowne programy. I ważne !!! one maja być dla telewidzów, a nie dla kieszeni pracowników.
Teraz trzeba trochę poczekać, bo w nowej edycji będą wykonywać pieśni kościelne. Zwycięzca dostanie możliwość nagrania płyty w wytwórni Rydzyk Records w Toruniu. Płyta dostępna będzie w "dobrych parafiach", na terenie całego kraju.
Panie dyrektorze, rada na przyszłość: jak pan czegoś nie jest pewien, to niech pan nie używa zwrotów typu "wszędzie na świecie".
Tylko się pan ośmiesza i udowadnia, że nie jest odpowiednim człowiekiem na tym stanowisku.