Jeszcze nie wiedzą, że w tym właśnie roku wszystkie ustawione klauny, a także ci z boku, ci z lewych konkursów i ubeckie klany; pisowskie prymitywy, sldowscy ordynaci, pslowskie ściemniaki pojdą precz w buraki, na zieloną trawkę lub posiedzieć na ławkę, w Ranczu, albo Klanie, bałwan na bałwanie, pokaże co umie. W pośredniaku dostanie kielnię, miotłę, łopatę, my zrobimy debatę. Precz czerwone robaki, precz klika od klaki. Będziemy uważnie patrzeć na gwiazd ti-vi firmament, i wtedy pomyślimy, płacić abonament? Na nic żale i płacze polit-wysysacze. I dworak nie pomoże, bo sam nic nie może. Nie będzie też podatku, więc fora ze statku. To w morze popłynie. I będzie, jak w kinie.

Absolutnie wstrząsający wiersz na poziomie wpisów na ścianie w kiblu poparty przez ponad stu internautów. I to pod obiektywnie fajną wiadomością. Ciekawe, kto to organizuje, ale coś jak na kształt antyukraińskich hejtów pisanych w rosyjskiej ambasadzie...

Wiersz rymem częstochowskim jest dopasowany do poziomu partyjnej TVP, ze szczególnym uwzględnieniem Dwójki.