Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Klęska na mundialu rysą na wizerunku Roberta Lewandowskiego
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (21)
WASZE KOMENTARZE
Co spece od marketingu są zwyczajnie słabi.
Lewandowski to piłkarsko stary piernik, za dwa miesiące będzie mieć trzydziestkę. Jest to jego trzeci turniej (2012, 2016, 2018). Na żadnym się nie sprawdził. Kapitan z niego żaden, po meczach z Senegalem i Kolumbią pierwsze co zrobił to doskakiwał do band aby przed wszystkimi telewidzami ponuplać się ze swoją Anią, a na wspieranie kolegów z zespołu już nie miał czasu. Podczas meczu także nie miał czasu na wspieranie kolegów i pociągniecie do boju. Piłkarsko też nie błyszczał. Ilość goli strzelonych na Mundialu 2018 Lewandowskiego i moja jest dokładnie taka sama. Jak Lewandowski lubi porównywać się do Ronaldo, to niech porównuje się w całej rozciągłości, a nie tylko wycinkowo.
Dla mnie zadziwiające ile niektórzy mogą dostawać "ostatnich szans" na wielkich turniejach. Innym takim ananasem jest Szczęsny (turnieje Szczęsnego - czerwona kartka 2012, kontuzja 2016, wtopy 2018). Co oni takiego mają w sobie że ich się tak promuje? Co prawda po zabraniu Peszki na Mundial 2018 chyba nie powinienem się niczemu dziwić...
To prawdopodobnie ostatni turniej tego typu Lewandowskiego więc nie dziwi udział w kilkunastu reklamach, to jest jego zawód i prawo do zarabiania kasy. Mnie dziwi postawa naszych selekcjonerów (nie wiem kto jest tym głównym ale na pewno jest kilku którzy podejmują decyzje) którzy zabierają na najważniejszą wydarzenie piłkarzy bez formy wg formuły on jest znany i lubiany.
Lewandowski został kapitanem w bardzo brzydkich okolicznościach, co było też powodem smrodu w reprezentacji przez jakiś czas i tylko postawa poprzedniego kapitana pozwoliła konflikt wygasić.
Generalnie RL jest typem solisty, który po udanym meczu wyjdzie w światła refloektyorów błyszczeć, ale po poraźce zwali winę na nieudacznych kolegów.
A kadra? Moim zdaniem tu nie ma problemu kadry, jest problem systemu rozgrywek ligowych, systemu szkolenia młodzieży, systemu motywowania i nagradzania oraz bzdurnego przekonania o sile polskiej szkoły trenerskiej, której nie ma, patrząc po wynikach polskich drużych w pucharach.