impreza zamknięta i zapraszani są dziennikarze żeby zrobić relacje? Czy ona czytała swój bełkot przed publikacją?

To niewątpliwie sukces Rusin. Zrobić publiczną "relację" z imprezy na której było 200 osób .... i ani jedna z tych 200 osób nie zrelacjonowała potem tej imprezy pisząc o niej w internecie. Oprócz Rusin oczywiście (kto kogo uczył tańczyć, kto kogo trzymał za rękę, kto komu kawałek pizzy dał). Ale czy Rusin w ogóle była gdziekolwiek ? Bo post o tej imprezie usunęła ze swojego Instagrama przecież.

Nie wiedziałem, że w Wiadomościach pokazywane są takie g-newsy...