Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Kazik kontra Eska Rock - piosenka za długa na patronat medialny?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (20)
WASZE KOMENTARZE
Oficjalny list ESKI ROCK w tej sprawie:
https://www.facebook.com/eskarock
WE DIDN’T START THIS FIRE :)
Ze zdziwieniem przeczytaliśmy w internecie informacje, ze zespól KNŻ wystosował do nas list, którego nawet do nas nie wysłał, myląc adresata. To tak jakbyśmy mieli teraz odpowiedzieć zespołowi KULT :) …
Odłóżmy na bok emocje, pragnąc wyprostować parę spraw.
... Grzecznie zapytaliśmy wytwornie SP Records (z która współpraca układa się wręcz koncertowo!) czy istnieje możliwość otrzymania wersji radiowej najnowszej piosenki KNŻ. Taka praktyka jest normalną w cywilizowanym świecie i nikt nigdy z tego powodu nie wpadał w histerię. To jakby powiedział klasyk „oczywista oczywistość”.
W odpowiedzi otrzymaliśmy wersje 3 minutową. Piosenka została po prostu przyspieszona dwukrotnie. Bardzo nas ubawiło rock’n’rollowe podejście zespołu, no śmialiśmy się do późnej nocy.
Pragniemy zaznaczyć, że nie odmówiliśmy patronatu nad wydawnictwem KNŻ. Naszej decyzji nie uzależnialiśmy też od otrzymania wersji radio edit utworu.
Z całą mocą pragniemy podkreślić, że cenimy i szanujemy twórczość Kazika, czego dowodem może być nasza współpraca przy płytach: Kult – Karringa, Kult – Hurra!, Kult MTV Unplugged, Kazik – Silny Kazik Pod Wezwaniem. Złote i platynowe płyty, jakie otrzymaliśmy za wsparcie promocyjne wiszą dumnie na naszej ścianie.
Szczerze mówiąc jesteśmy zdziwieni, agresywnym atakiem zespołu KNŻ. Wygląda na to jakby ktoś nagle wypuścił długo skrywane frustracje. Cieszymy się jednak, ze dzięki naszej stacji muzycy poczuli się lepiej, pozbywając się listownie tych emocji.
List zaiste jest otwarty, mamy jedna nieodparte wrażenie, ze pisany w pomieszczeniu dokładnie zamkniętym.
Ekipa EskaROCK
PS.
Na koniec przekazujemy ćwiczenie polonistyczne jakiego podjął się Pegaz, pod tytułem rozbiór logiczno-merytoryczny listu KNŻ:
Napisaliście długi list otwarty zaadresowany do ,,Pań i Panów z Radia ESKA", żaląc się na postępowanie Radia ESKA ... Rock, czyli jakby obok adresu. A żalicie się ni mniej ni więcej, tylko na to, że KnŻ został potraktowany jak Mozart przez cesarza. Ktoś mógłby wprawdzie zauważyć, że Kazik to nie całkiem Mozart, lecz to dla Was nie problem, skoro cesarza Józefa II mianujecie ,,Leopoldem", a tytuł ,,Uprowadzenie z Seraju" zamieniacie na ,,Wesele Figara". Widać Mozarta (a przy okazji Miloša Formana) można traktować z nonszalancją, byleby tylko z należnym nabożeństwem traktować twórczość KnŻ. Można pogratulować dobrego mniemania o sobie, trudno natomiast polemizować z kimś, komu myli się wszystko, poczynając od nazwy stacji radiowej, do której pisze.
Z życzeniami większej precyzji i (niemalejącą) sympatią, Robert Pegaz Zawieja
Moim zdaniem artysta ma pełne prawo do bronienia swojego dzieła, niezależnie czy jest to Kazik, Spięty czy Krzysztof Krawczyk. próba ujednolicenia formatu piosenek doprowadziła do tego, że przestają być one nośnikiem treści, ale są komponowane pod szablon akceptowalny przez stacje radiowe. Piosenka najlepiej żeby trwała trzy i pół minuty, wokal musi pojawić się w drugim takcie, refren ma być melodyjny itd...
Mamy wtedy utwory łatwe i przyjemne, tylko że nic nie mówiące. W pełni popieram postawę, w której Kazik nie pozwala ,,przyciąć się w ramki". I nie zgodzę się, że jest oderwany od rzeczywistości - tak naprawdę, to jest artystą, który ma coś do powiedzenia i nie zgadza się na dyktowanie mu, jak ma to robić. Inna sprawa czy łatwo mu będzie dotrzeć do odbiorców przy takiej postawie stacji radiowych. Mam nadzieję, że skoro MTV przyznało, iż poszło na ustępstwa z Kultem przy produkcji unplugget, to siła i Marka Kazimierza Staszewskiego się obroni. Ja w każdym razie życzę mu powodzenia.
Takie czasy, które kreujemy my sami :)
Część komentarzy to przerzucanie się sprostowaniami nt. kto jest dyrektorem muzycznym, a kto programowym stacji i ODWRACANIE UWAGI od sedna problemu = ESKA ROCK i tak promuje muzykę już wypromowaną, głównie nazwiska silnych muzycznych brandów. Bardzo racjonalne z pkt. widzenia komercyjnego zachowanie, ale nie da się ukryć również zachowawcze i asekuracyjne. Niewiele w tym odwagi, niewiele w tym wizjonerstwa, własnych poglądów - idei ROCKA też nie za wiele, ale za to czarne koszulki, rockowy image - supermarket w ambitnym wydaniu :)