Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Katarzyna Kolenda-Zaleska i Michał Krzymowski oburzeni użyciem ich wypowiedzi w broszurce Janusza Palikota
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
A co to za tchórzostwo? Dziennikarze, którzy publicznie wypowiadają opinie, muszą się liczyć, że ktoś ich zacytuje. I albo mają twarz i biorą odpowiedzialność za słowa, albo - jak państwo KK - usiłują "połknąć języki". Co powiedziane (napisane), to powidziane! A jak się tak siebie boją i wstydzą, niech piszą zamknięty dla publiczności blog. Amen.
Kolenda - ta "dziennikarka", co wymyśliła, "wypowiedź" Kaczora o "prawdziwych Polakach".
To trochę inna sprawa jest niż się na pozór wydaje... Od wielu lat nastepuje totalne zblatowanie polityków z dziennikarzami i stąd się to wszytsko bierze. Potem dziennikarz X miele jęzorem na temat polityka Y a ten potem, uważając pismaka za koleżkę/ koleżankę bezczelnie się ich nazwiskiem posluguje uważając, że tak działa wzajemność. Ty mówisz o mnie , ja mówię o tobie. Znany francuski socjolog Dominique Wolton i zarazem wybitny ekspert w dziedzinie komunikacji spolecznej powiedzial, że dziennikarz nie jest "kumplem" obywatela, ani "kumplem" wladzy, ani tym bardziej "kumplem" wymiaru sprawiedliewości. Polecam tę madrą myśł polskim żurnalistom biegajacym na bale karna (wałowe) do POlitechniki Warszawskiej, co roku i bratających sie przy wódzi z kim się tylko da, w nadziei na ... nazywajmy rzeczy po imieniu o ... względy :-) i po co wam to ludziska ????????