niech się nie użala. Ona prztnajmniej miała atat a większość z nas tyra na umowę o dzieło. iej babo honot i się zamknij. Nikt uż nie chciał cię ogładać.

SAMA PRZYZNAŁA, ZE POŚWIĘCIŁA RODZINĘ, SZCZĘŚCIE RODZINNE DLA PRACY. CO TO ZA CZŁOWIEK DLA KTÓREGO PRACA JEST WAŻNIEJSZA NIŻ MĄŻ I DZIECKO. NIE MA PANI WSTYD. I TERAZ WIDZI PANI CZY SIĘ OPŁACAŁO, WYPLUTO PANIĄ I JEST PANI SFRUSTROWANA. A MOGŁA PANI ZAPEWNIĆ SZCZĘŚCIE RODZINIE I DZIŚ POTRAFIŁABY PANI SPOJRZEĆ SOBIE Z CZYSTYM SUMIENIEM W LUSTRO... SZKODA MI PANIĄ, BO TO CO PANI ZROBIŁA W ŻYCIU JEST ŻAŁOSNE I SAMOLUBNE!!!

Taak, jasne. Pani Dowbor przyjęła to z takim spokojem, że hej. Teraz lata po wszystkich mediach i żali się jak to ją strasznie potraktowano. Nie ma to jak "stoicki spokój". Proponuję udzielić jeszcze z 10 wywiadów o tym samym. A ostatni niech będzie o tym, że piesek tej pani, przez jej zwolnienie, nie dostanie tyle karmy co przedtem, bo oszczędzać trzeba. Zrobimy z jej zwolnienia narodową aferę w mediach. To nic, że większość ludzi zaliczyła bądź zaliczy w życiu podobnego "kopa". Kto by się nimi przejmował?

P.S. Zawsze lubiłem i ceniłem panią Dowbor za jej charyzmę i profesjonalizm, ale taka szopka po prostu nie przystoi, nie tylko ona jest bez pracy.