Projekty 357 i RNŚ były tylko na przeczekanie "dyktatury pisowskiej". Jak tak dalej pójdzie 357 i RNŚ będą musiały dokonać fuzje, aby przetrwać. W składkach na Patronite widać delikatne spadki w zbiórkach miesięcznych, ale z każdym kolejnym odejściem i transferem do Trójki, może liczba wspierających się zmniejszać. Ponoć największym atutem 357 i RNŚ, że są rozgłośniami bez reklam. Trójka ma reklamy i to sporo. Czy reklamy w Trójce nie przeszkadzają?

Projekty 357 i RNŚ były tylko na przeczekanie "dyktatury pisowskiej". Jak tak dalej pójdzie 357 i RNŚ będą musiały dokonać fuzje, aby przetrwać. W składkach na Patronite widać delikatne spadki w zbiórkach miesięcznych, ale z każdym kolejnym odejściem i transferem do Trójki, może liczba wspierających się zmniejszać. Ponoć największym atutem 357 i RNŚ, że są rozgłośniami bez reklam. Trójka ma reklamy i to sporo. Czy reklamy w Trójce nie przeszkadzają?

Ja na jej miejscu nie rezygnowałbym z pracy w 357. Czasy są niepewne i niewykluczone jest, że za 4 lata PiS nie powróci do władzy, a wtedy od nowa zacznie się "kopanie z koniem" i uprzykrzanie dziennikarzom życia na różne sposoby. Jak dla mnie transfer na Myśliwieckiecką to śliski temat, który może okazać się przesiadką na "tonący okręt". A 357 i RNŚ to bezpieczne porty.

Trójki słuchałam przez 45 lat i więcej słuchać nie będę. Za dużo się po droze niefajnych rzeczy w tej stacji wydarzyło, żeby miłość wróciła...357 miało dobry start, dobry rozbieg i... zaczyna się coś psuć. A jak nie wiadomo, o co chodzi, to... Wielka szkoda, że pani Kasia odchodzi, bo zastępstwo póki co kiepściutkie