Szkoda, ze sie sprzedala tej ekipie. To za nia bedzie sie ciagnelo.

Swój pociągnął swego. Nie wypłynęła w "obiektywnym" TVN, to będzie teraz świecić oczami za pulpeta który też udawał że jest "rzecznikiem" wszystkich Polaków. Biedna dziewczyna, ani nie wróci już do pracy w mediach, ani nowa ekipa jej już nie weźmie. Szkoda że mąż jej nie uświadomił, że polityka to bagno i na zawsze w CV będziesz obsmarowana za to co się będzie tam działo. Ale podobno ona sama wszystko najlepiej wie, więc lekcja pokory się przyda.

A co z Borówą? To jest dopiero temat! Przecież do ostatnich chwil tam siedziała jako rzeczniczka za Ziobry. Jest to osoba o której słyszałam tak skrajne opinie, że wydaje mi się godna poruszenia na forum. Co z nią?