Problem polega na tym, że na starcie KS miał w składzie gościa od plotek, pomówień, insynuacji, brzydkich zaczepek, i tym podobnych tabloidowych chwytów.
Dziś go nie ma i KS musi PRZESTAĆ myśleć tabloidowo. Nie da się być dyskontem i delikatesami jednocześnie.
Stanosky odszedł robić dyskont, bo na delikatesy, w dłuższej perspektywie, był za krótki.

Gadzinowski jako ekspert brzmi tak samo absurdalnie, jak Samuel Pereira to dziennikarz

Droga donikad a taki fajny program był tylko zepsuc musieli. Mozecie smiac sie z Najmana ale on by zapewnił przynajmniej rozglos i wiecej ludzi by ogladalo kanał sportowy.