Zatrudnia swoich, bo zespół mu się zbuntował. Ludzie odchodzą z pracy na własną prośbę. Zarząd ślepo wierzy w Machałę. Przejadą się i na telewizji, i na portalu, a przecież akcjonariuszom trzeba będzie na koniec roku wypłacić premię. W tym się uda, ale za rok...

Odkąd Tomasz Machała przejął Opnie, pozostaje tylko obserwować, jak portal ten krok po kroku nieubłaganie ale systematycznie będzie przemieniać się w kupę śmierdzącego gówna stanowiącego emanację prostactwa, płycizny i nieprofesjonalizmu, z jakim nazwisko Machały jest związane żelazną nicią. Celem tego pisma, jak wielu podobnych, stanie się tania propagandówka i zamienianie czytelników w konsumentów-debili, zgodnie z panrynkową doktryną zaszczepioną tak niefortunnie i bezkrytycznie na grunt prasy przez tą żałosną postać. Szkoda, bo Opinie były do niedawna jednym z nielicznych przyczółków felietonistyki na dobrym poziomie i wolnej od łatwych czarno białych tez.

"Mjr Kamil Sikora, kpt. Michał Gąsior i st. chor. szt. Krzysztof Majak: z naTemat.pl do Wirtualnej Polski" - poprawny tytuł.