Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Kamil Durczok chce 2 mln zł od „Wprost”. Decyzja sądu w połowie maja
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Znowu wygra, ale przegra. Trzeba być mega bufonem, żeby w pierwszym procesie żądać 7 mln złotych (dostał 150 tysi), a w drugim - 2 mln (zapewne dostanie też ca. 150 tysi). Za każdy proces musiał wpłacić 100 tysi opłaty sądowej. Zostałaby Durczokowi zwrócona w przypadku wygrania procesów, czyli w pierwszym przypadku przyznania zadośćuczynienia w kwocie wymienionej w pozwie. Policzmy: 150 tysi - 100 tysi daje 50 tysi "na czysto" minus koszty sądowe (jakieś 20 tysi). Na łapę, po kilku latach procesu na konto Durczoka wpłynie 30 tysięcy złotych. Czy je zobaczy? Zależy od komorników. No, miszcz....
Może w procesie karnym uda się skazać Latkowskiego i Majewskiego. Ponieważ ten pierwszy ma jakieś wyroki w zawieszeniu, to pójdzie siedzieć. Już widzę te tłumy kolegów po piórze i klawiaturze, którzy protestują pod Sejmem w obronie SL :-)
Panie D. podobno we Francji poszukują hydraulików więc zrób pan jakiś kurs i tam wyjedź ! I daj nam wreszcie od siebie odpocząć ! Jesteś pan medialnie skończony i to na własne życzenie - pozostaje portal pudelek i przyjaźń z Kaazem Marcinkiewiczem.