trudno się zgodzić ze stanowiskiem Dąbrowy, oczywiście mogli go wysłuchać, żeby poznać jego motywację, dla formalności. Podjął decyzję jednoosobowo, w imieniu całego zespołu. Z racji zajmowanego stanowiska teoretycznie ma do tego prawo, ale też musi liczyć się z konsekwencjami. Gdybyśmy mówili o standardach, mógł zorganizować panel dyskusyjny, gdzie zaprosiłby strony do przedstawienia racji, mógł zrobić wiele wywiadów na ten temat, natomiast tu sprawia wrażenie, jakby chodziło o głośną akcję w celu reklamy nazwiska przed oczywistym zwolnieniem. Zbędne to wszystko, wiadomo że media publiczne są partyjnym łupem i naprawdę PO nie stanowiła w tej sprawie wyjątku. Teraz po prostu jedni służalczy dziennikarze zastępują innych a jest wielki kwik. PS. A dziennikarzy z PiS się boję, bo większość z nich ma problem z podstawowymi zasadami kultury, audycje w Republice są jednostronne, czytając na TT Gmyza czy Ziemkiewicza mamy do czynienia z kulturą z pubu o 3 nad ranem. Jest sporo zmyślania, pisania pod tezę itd. Więc z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że cwaniaczków z teczką zastępują goście, którym wystaje słoma z butów. Ale ani ci ani ci nie mają na celu podniesienia standardów mediów publicznych.
Seth2016-01-13 10:07
00
A może podać skład tej komisji etyki? Niech ludzi wiedzą, kto to. No chyba się nie wstydzą za swoją decyzję...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Kamil Dąbrowa: Komisja Etyki PR nie wysłuchała mnie, jej opinia to haniebny sąd kapturowy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (32)
WASZE KOMENTARZE
trudno się zgodzić ze stanowiskiem Dąbrowy, oczywiście mogli go wysłuchać, żeby poznać jego motywację, dla formalności. Podjął decyzję jednoosobowo, w imieniu całego zespołu. Z racji zajmowanego stanowiska teoretycznie ma do tego prawo, ale też musi liczyć się z konsekwencjami.
Gdybyśmy mówili o standardach, mógł zorganizować panel dyskusyjny, gdzie zaprosiłby strony do przedstawienia racji, mógł zrobić wiele wywiadów na ten temat, natomiast tu sprawia wrażenie, jakby chodziło o głośną akcję w celu reklamy nazwiska przed oczywistym zwolnieniem.
Zbędne to wszystko, wiadomo że media publiczne są partyjnym łupem i naprawdę PO nie stanowiła w tej sprawie wyjątku. Teraz po prostu jedni służalczy dziennikarze zastępują innych a jest wielki kwik.
PS. A dziennikarzy z PiS się boję, bo większość z nich ma problem z podstawowymi zasadami kultury, audycje w Republice są jednostronne, czytając na TT Gmyza czy Ziemkiewicza mamy do czynienia z kulturą z pubu o 3 nad ranem. Jest sporo zmyślania, pisania pod tezę itd. Więc z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że cwaniaczków z teczką zastępują goście, którym wystaje słoma z butów. Ale ani ci ani ci nie mają na celu podniesienia standardów mediów publicznych.
A może podać skład tej komisji etyki? Niech ludzi wiedzą, kto to. No chyba się nie wstydzą za swoją decyzję...
Zna ktoś nazwiska osób z tej komisji?