Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Kabaret na żywo” w nowym paśmie stracił 550 tys. widzów. 38,08 mln zł z reklam
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (5)
WASZE KOMENTARZE
Jako fan kabaretów uważam 3 sezon za najgorszy. Przewidywane i stare skecze, mało nowych ciekawych, chociaż szczerze gdyby grali same stare ale DOBRE skecze to nie miałbym nic przeciwko. Średnio dobrane składy poszczególnych odcinków, niewiele razy występowały kabarety mnie śmieszące niezależnie od poziomu skeczów (Smile, Kabaret Młodych Panów, Kabaret Moralnego Niepokoju). Połowa skeczy była polityczna, ale w chamski sposób. Można było stworzyć polityczny skecz jak np. BOR? Można, a nie chamsko napierniczać 1,3,5,10 raz o wycince w puszczy czy o koniach w Janowie i to w tych samych słowach, tak jak to robił ciągle J. Kryszak czy Koń Polski.
Z drugiej strony, od kiedy Polsat przejął wszystkie kabaretony i program kabaretowy cotygodniowy ciężko jest oczekiwać, że dany kabaret na każdy swój występ przygotuje nowy skecz bo przeważnie co ok. 2 lata tworzą nowy program a występów w TV mają w ciągu roku nawet 10.
Nie chce się w dawać w dyskusję na temat TVP, ale tam przynajmniej kabarety trzymały poziom. Skecze o praktycznie wszystkim co nas otacza, jeśli już coś schodziło na tematy polityczne, to głownie były to wałkowane przez chyba 7 lata posiedzenia sejmu. Do dziś pamiętam XVII Mazurską Noc Kabaretową, to powinien być wyznacznik poziomu kabaretów, ale cóż. Przy takich podziałach, lepiej jest katować w chamski sposób polityką, aby tylko "ci drudzy" się śmiali.
W tym sezonie KnŻ w zdecydowanie większym stopniu byłem zażenowany niż uśmiany, może dlatego, że chyba znam większość skeczy każdego kabaretu i tak naprawdę mało mnie już może rozśmieszyć.
Ale gdyby ewentualny 4 sezon KnŻ dorównał chociażby pierwszemu sezonowi to byłoby ok. Mniej polityki, więcej okolicznościowych skeczy i będzie dobrze.
Ja bym nie był taki krytyczny. KNŻ to jednak wciąż jest świetna zabawa. I mnie to bawi, śmieszy, mam pewność że jak o danej porze w dany dzień włączę Polsat, to będzie dużo dobrej rozrywki.