Moim zdaniem to bardzo dobra zmiana. Pani Karnowska ma kompetencje. w przeciwieństwie do poprzedniej osoby red. Mierzejewskiej, protegowanej lewicowego prezesa Roberta Kwiatkowskiego. Panią Mierzejewską - którą słusznie odwołano - ale nie można jej usunąć z tvp - bo taktycznie choruje - i to już kolejny raz - była prze wile lat na intratnej posadce umieszczona tam przez kolegów z lewicy Piwowara i Zielińskiego w nagrodę za manipulatorski przez lata program Oblicza mediów. jej wiedza o programie dla dzieci - taka jak o każdym innym - czyli typowe dla 90% kierowników w publicznej. szefowanie w dziecięcej było i jest synekurą - bo wynagrodzenie b. duże w relacji do obowiązków - obowiązki żadne - a to stanowisko nie rzuca się w oczy. Powodzenia dla Pani Karnowskiej.

Sprostowanie : do TVP dostałam się z konkursu, gdy prezes Kwiatkowski jeszcze studiował, na urlopie macierzyńskim zostałam zwolniona, bo rozpadł się Radiokomitet, wróciłam w wyniku konkursu do Oprawy TVP 1,projekt programu"Oblicza mediów " złożyłam na konkurs -do dziś mam oryginał, na którym dyr. Zieliński napisał notatkę do swojej asystentki- Magdo, kim jest autorka, jaki ma dorobek? - więc raczej mnie nie znał, szefową Redakcji dzieci i młodzieży w TVP1 po aferach m.in. Teleranka zostałam w wyniku konkursu, poza tym mam na swoim koncie 5 nagród kilku różnych prezesów TVP. Zrobiłam kilkaset programów autorskich, prawie 10 lat wydawcą Oprawy TVP 1 w czasach, gdy studio miało gości, łączenia, materiały, byłam wydawcą11 września 2001, na moim wydaniu przyszedł do nas terrorysta, w 2006 roku to pani Karnowska zastąpiła mnie w TVP 1 na stanowisku szefowej redakcji dzieci i młodzieży, do której dołączono edukację, aby móc pozbyć się mnie i Ewy Chrabąszcz. Wróciłam do TVP w 2011, aby reanimować edukację - wprowadziłam codzienne pasmo edukacyjne w Jedynce, potem zbudowałam od zera portal edukacyjny TVP, a potem kanał TVP ABC, który został uruchomiony w dwa miesiące- dziś po 2latach jest liderem w 4+, świetnie mu idzie grupie komercyjnej, w ostatnich miesiącach ub.roku został liderem w grupie docelowej 4-12, zarabia więcej niż kosztuje. Synekury ? powiem tak - zawał serca, nadciśnienie, kilka wrzodów żołądka i dwunastnicy, takich rzeczy się nie ma, gdy człowiek się nie przejmuje własną pracą. I jeszcze to "obowiązki żadne" ktoś napisał- no, tak praca po kilkanaście godzin dziennie, to żadne obowiązki. A pana Piwowara nie znałam osobiście.