4 osobowa rodzina jest oznaką luksusu. Mnie ledwo co stać na utrzymanie 1 osoby - siebie. Jeśli mam iść do kina to do niego idę, większy ekran, lepsze efekty i poderwać kogoś można na krzywy ryj. Tym bardziej tam idę bo w TV nic ciekawego nie ma, a jeśli nawet film rzekomo ma być dostępny w VOD miesiąc po premierze to za dodatkową opłatą poza drogim abonamentem równą minimum 1/2 biletu do kina (jak nie lepiej). Wg. mnie kalkulacja żadna. Jedynym pozytywem jaki tutaj dostrzegam jest to, że w domu można spokojnie puszczać zdrowe bąki i dłubać w nosie stopą. Dlaczego nie użył pan tego argumentu? - wg. mnie jest on bardziej wiarygodny. Pozdrawiam
Kn82013-03-22 09:50
00
Łatwiej byłoby aby Julien nauczył się polskiego, pobył tu trochę dłużej, poznał troszeczkę rynek (ale nie w postaci liczb w analizach rynkowych i budżetowych), poznał klientelę i dopiero układał listę pakietów. Jestem pewien, że kolonialny system narzucania co powinni ludzie chwycić nie sprawdzi się. Zgadzam się z twierdzeniem że jak dotychczas to największa wtopa w startupie w 2013.
mclip2013-03-22 10:19
00
Chyba się tu pomylił ze Francją, bo tam mogą przedawać to za 60 Euro. Tu jest polska a oni chcą 50 Euro? Jak nie zmienią szybko ceny to bardzo szybko znikną z rynku polskiego.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Julien Verley: Przede wszystkim chcemy utrzymać dotychczasowych abonentów
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (115)
WASZE KOMENTARZE
4 osobowa rodzina jest oznaką luksusu. Mnie ledwo co stać na utrzymanie 1 osoby - siebie. Jeśli mam iść do kina to do niego idę, większy ekran, lepsze efekty i poderwać kogoś można na krzywy ryj. Tym bardziej tam idę bo w TV nic ciekawego nie ma, a jeśli nawet film rzekomo ma być dostępny w VOD miesiąc po premierze to za dodatkową opłatą poza drogim abonamentem równą minimum 1/2 biletu do kina (jak nie lepiej). Wg. mnie kalkulacja żadna. Jedynym pozytywem jaki tutaj dostrzegam jest to, że w domu można spokojnie puszczać zdrowe bąki i dłubać w nosie stopą. Dlaczego nie użył pan tego argumentu? - wg. mnie jest on bardziej wiarygodny. Pozdrawiam
Łatwiej byłoby aby Julien nauczył się polskiego, pobył tu trochę dłużej, poznał troszeczkę rynek (ale nie w postaci liczb w analizach rynkowych i budżetowych), poznał klientelę i dopiero układał listę pakietów. Jestem pewien, że kolonialny system narzucania co powinni ludzie chwycić nie sprawdzi się. Zgadzam się z twierdzeniem że jak dotychczas to największa wtopa w startupie w 2013.
Chyba się tu pomylił ze Francją, bo tam mogą przedawać to za 60 Euro. Tu jest polska a oni chcą 50 Euro? Jak nie zmienią szybko ceny to bardzo szybko znikną z rynku polskiego.