Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Joanna Góra straciła stanowisko redaktor naczelnej „Harper’s Bazaar”. Odchodzi też Maciej Gajewski
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (40)
WASZE KOMENTARZE
To była tylko kwestia czasu, aby redaktor naczelna straciła posadę. Niska sprzedaż wynikająca ze średniej zawartości. Przez 5 lat miała szansę, ale jej nie wykorzystała. Pismo jest nudne, zachowawcze i nieatrakcyjne wizualnie. Do tego publikacja pierwszego numeru Vogue, którego nakład się wyprzedał na pniu (przynajmniej w okolicznych kioskach), pokazała, że można w Polsce robić luksusowe pismo o modzie, które wywołuje polemikę, nie tylko o ciuchach. Może nadszedł koniec gazet o niczym, w których redaktorki i redaktorzy rozpisują się o bzdurach i niszowych drogich kosmetykach od czasu do czasu robiąc po raz dziesiąty nieciekawy wywiad z tą samą "gwiazdą"?
Gajewskiego nie żal, cham i prostak, mała wiedza, wygryzł utalentowanych Księżyka i Skalskiego, myślał, że sprosta- sorry, not sorry.
Tzw cielista szpilka, znana również jako królewna stópka - Justyna D. też specjalnie nie grzeszy mądrością i sądziła, że cwaniactwo wywróży jej karierę w upadającym wydawnictwie.
Góry jednak szkoda, ale może się nie znam.
Prędzej na zdrowie by im wyszło pozbycie się HH - histerycznej Hanki, nielubianej przez nikogo wrednej baby, która jest manipulantką, obraża ludzi i z nieznanych przyczyn trzyma się pazurami posady jak kot kanapy. Wierzę, że do czasu bo zajedzie wszystkich jak tak dalej pójdzie. Są lepsze kandydatki na naczelne.
Nietrudno było wyprzedać nakład z kiosków skoro dostarczono do nich wyłącznie po 3 egzemplarze. Tak było przynajmniej w kioskach Ruch. Pani w kiosku powiedziała, że tak jest wszędzie i inaczej nie będzie i że pismo można zamówić wyłącznie drogą internetową i zostanie dostarczone do domu. Ciekawa strategia :)