Wstyd Bauer. Na premie i podwyżki dla samej góry i zbędnych stanowisk jak dyrechtór pijaru hajs macie, ale dla tych, którzy pracują za miskę ryżu na WASZE zyski kasy już nie ma. Warto podkreślić, że te śmieszne podwyżki o których mowa w tekście dostali ludzie pracujący za mniej niż 4 000 netto- aż strach pomyśleć, że w Warszawie (i w ogóle!) ktoś w tych czasach proponuje taką pensję. Bo przecież ci zarabiający np 4 200 to już milionery i podwyżka im niepotrzebna. Mam szczerą nadzieję, że ludzie Was opuszczą i sami będziecie pisać sobie artykuły i sprzedawać reklamy. Oczywiście za taką pensję jaką obecnie oferujecie pracownikom. Tego wam życzę.

Po jaką cholerę oni tam siedzą? A nie męczyć się, robota w zakresie ich umiejętności (czyli żadnych) jest wszędzie. Usługi, handel.