Ludzie patrzą z rozbawieniem, czy Stuhr będzie wybielany - i Stuhr jest wybielany :)
Media Expert2022-10-19 16:14
00
widać klakier zamiast elementarnej przyzwoitości udaje że nic się nie stało .To są kpiny .
maxs2022-10-19 16:17
00
Do tych, którzy (jak zwykle) próbują relatywizować to, co się stało: nikt nie neguje jego dorobku aktorskiego, ale facet zawsze stawiał się ponad, wygłaszał swoje mądrości ex cathedra, niczym jakiś demiurg i najwyższy autorytet. A koniec końców okazało się, że król jest nagi. Jest to kompromitacja tego pana jako człowieka, nie aktora, jako osoby publicznej, którą świerzbiło, żeby pouczać plebs nt. wartości i sposobu życia, etyki. Owszem, każdy popełnia błędy, błądzić rzecz ludzka, ale ktoś, kto kreuje się na autorytet moralny i później dopuszcza się takiej moralnej wtopy, powinien zamilknąć na wieki, podobnie jak jego rodzina, która jest "zdruzgotana". Jakoś poczucia żenady nie odczuwali wcześniej dowcipkując i operując bon motami, ku uciesze swojego kółeczka wzajemnej adoracji. Karma zawsze wraca do takich pyszałków, prędzej czy później.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Jerzy Stuhr kierował autem pod wpływem alkoholu. "Wizerunkowe straty ogromne"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (60)
WASZE KOMENTARZE
Ludzie patrzą z rozbawieniem, czy Stuhr będzie wybielany - i Stuhr jest wybielany :)
widać klakier zamiast elementarnej przyzwoitości udaje że nic się nie stało .To są kpiny .
Do tych, którzy (jak zwykle) próbują relatywizować to, co się stało: nikt nie neguje jego dorobku aktorskiego, ale facet zawsze stawiał się ponad, wygłaszał swoje mądrości ex cathedra, niczym jakiś demiurg i najwyższy autorytet. A koniec końców okazało się, że król jest nagi. Jest to kompromitacja tego pana jako człowieka, nie aktora, jako osoby publicznej, którą świerzbiło, żeby pouczać plebs nt. wartości i sposobu życia, etyki. Owszem, każdy popełnia błędy, błądzić rzecz ludzka, ale ktoś, kto kreuje się na autorytet moralny i później dopuszcza się takiej moralnej wtopy, powinien zamilknąć na wieki, podobnie jak jego rodzina, która jest "zdruzgotana". Jakoś poczucia żenady nie odczuwali wcześniej dowcipkując i operując bon motami, ku uciesze swojego kółeczka wzajemnej adoracji. Karma zawsze wraca do takich pyszałków, prędzej czy później.