Poza tym te promocje piwa najmocniej są eksponowane przed weekendami i świętami co w obliczu wolnych dni i relaksu utrwala przykry stereotyp jakoby takie przedłużone weekendy wiązały się zawsze ze spożywaniem alkoholu. Nie promuje się aktywnego familijnego spędzania czasu wolnego tylko sugeruje jest to czas na picie alkoholowych napojów

W Holandii podobnie jest. Jedyna różnica to ta, że alkoholu nie sprzedają na stacjach benzynowych od 20 lat.

Ja bym zaczął od zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. To paranoja, że zrobiono z nich w Polsce całodobowe sklepy monopolowe. Niestety nadal są kierowcy, którzy tankują nie tylko paliwo.