Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Jan Pospieszalski przyciąga co tydzień 440 000 widzów
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (66)
WASZE KOMENTARZE
Drodzy Państwo, patrzycie na przedstawienie, a nie widzicie SZTUKI ! Jan Pospieszalski to dzielny funkcjonariusz partyjnej propagandy. Pracował już dla Mariana Krzaklewskiego (prowadził jego telewizyjną kampanię podczas wyborów prezydenckich 2000 r.), później dla PIS-u, a teraz pracuje dla PSL. PSL rządzi TVP Info i używa tę antenę do swoich celów i dla swoich ministrów w koalicyjnym rządzie. Cierpiąc na syndrom tzw. krótkiej ławki, stara się pozyskać dziennikarzy, których osobowość lub programy budzą jakiekolwiek emocje. Podział anten TVP, wg parytetu partyjnych koalicjantów zapewnia Janowi Pospieszalskiemu bezpieczeństwo działania. Może wygadywać swoje brednie, pozostając pod parasolem członka zarządu TVP rodem z PSL, któremu podlega INFO. W razie czego, prezes Juliusz Braun przeprosi widzów i pokrzywdzonych bohaterów manipulacji pana Janka. Teraźniejszość i przyszłość pana Janka nie zależy od prezesa TVP, tylko od - koalicyjnego - członka zarządu TVP - z PSL. I tak zabawa politruków w "apolityczne media publiczne" trwa...
Drodzy Państwo, patrzycie na przedstawienie, a nie widzicie SZTUKI ! Jan Pospieszalski to dzielny funkcjonariusz partyjnej propagandy. Pracował już dla Mariana Krzaklewskiego (prowadził jego telewizyjną kampanię podczas wyborów prezydenckich 2000 r.), później dla PIS-u, a teraz pracuje dla PSL. PSL rządzi TVP Info i używa tę antenę do swoich celów i dla swoich ministrów w koalicyjnym rządzie. Cierpiąc na syndrom tzw. krótkiej ławki, stara się pozyskać dziennikarzy, których osobowość lub programy budzą jakiekolwiek emocje. Podział anten TVP, wg parytetu partyjnych koalicjantów zapewnia Janowi Pospieszalskiemu bezpieczeństwo działania. Może wygadywać swoje brednie, pozostając pod parasolem członka zarządu TVP rodem z PSL, któremu podlega INFO. W razie czego, prezes Juliusz Braun przeprosi widzów i pokrzywdzonych bohaterów manipulacji pana Janka. Teraźniejszość i przyszłość pana Janka nie zależy od prezesa TVP, tylko od - koalicyjnego - członka zarządu TVP - z PSL. I tak zabawa politruków w "apolityczne media publiczne" trwa...
Wolę ten program od programu LIS(z)usa