Zlikwidować KRRiT. Naprawdę nie jest już potrzebna. Jest ciałem politycznym i takim pozostanie, chyba, że zostanie zlikwidowana!
Ktoś i tak musi zająć się koncesjami, czy w ministerstwie, czy poza nim. Układ jest taki, że jeśli poza ministerstwem, to Sejm musi ustalać im płace, przyjmować corocznie sprawozdanie, a jeśli to zespół podległy ministrowi, to o zależność polityczną łatwiej. Nazywanie "narodowymi" media publiczne to tylko działanie propagandowe. Nie w nazwach problem, a w sposobie reformy. Publiczna jako tuba rządowa musi zostać ograniczona w ilości środków na realizację, czyli dość rozpasania na wiele programów i regionalizację. Ten 10-tysięczny aparat do zarabiania na naszych podatkach powinien być ograniczony do 1 tysiąca, jak w TVN, który jak widać radzi sobie z wieloma programami przy takim, jedno tysięcznym, zatrudnieniu. A opozycja zawsze może nadawać swój program w internecie - niskie koszty emisji.
Adam2015-11-16 16:04
00
mówi to ten który nigdy nie kierował się względami personalnymi buhahahhaa, nawet sprzątaczka była z nadania politycznego PO, PSL czy PIS. PIS przynajmniej zostawi sprzątaczki i pracowników technicznych
.... zobaczymy te pobożne życzenia
Adam2015-11-16 16:08
00
W jednym programie rządowym (niech się nazywa "TV Info rządowa") i jednym radio rządowym (Polska to małe, słabe finansowo państwo, więc nie stać Polski na regionalizacje programów i wiele programów) powinny być wyłącznie wystąpienia rządu i emisje obrad Sejmu i Senatu. Nic więcej. Telewizje i radia komercyjne zajmą się resztą. My naród, nie życzymy sobie aby z naszych podatków 10 tysięcy pracowników robiło sobie używanie, a inni kolesie czerpali z dywident zarobki. Dla przykładu TVN zatrudnia tylko jeden tysiąc ludzi.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Jan Dworak o reformie medialnej PiS: bardzo źle jest pisać ustawy kierując się względami personalnymi
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (30)
WASZE KOMENTARZE
Ktoś i tak musi zająć się koncesjami, czy w ministerstwie, czy poza nim. Układ jest taki, że jeśli poza ministerstwem, to Sejm musi ustalać im płace, przyjmować corocznie sprawozdanie, a jeśli to zespół podległy ministrowi, to o zależność polityczną łatwiej. Nazywanie "narodowymi" media publiczne to tylko działanie propagandowe. Nie w nazwach problem, a w sposobie reformy. Publiczna jako tuba rządowa musi zostać ograniczona w ilości środków na realizację, czyli dość rozpasania na wiele programów i regionalizację. Ten 10-tysięczny aparat do zarabiania na naszych podatkach powinien być ograniczony do 1 tysiąca, jak w TVN, który jak widać radzi sobie z wieloma programami przy takim, jedno tysięcznym, zatrudnieniu. A opozycja zawsze może nadawać swój program w internecie - niskie koszty emisji.
W jednym programie rządowym (niech się nazywa "TV Info rządowa") i jednym radio rządowym (Polska to małe, słabe finansowo państwo, więc nie stać Polski na regionalizacje programów i wiele programów) powinny być wyłącznie wystąpienia rządu i emisje obrad Sejmu i Senatu. Nic więcej. Telewizje i radia komercyjne zajmą się resztą. My naród, nie życzymy sobie aby z naszych podatków 10 tysięcy pracowników robiło sobie używanie, a inni kolesie czerpali z dywident zarobki. Dla przykładu TVN zatrudnia tylko jeden tysiąc ludzi.