Hałabała już się dość skompromitował, dla lobbies pora znaleźć nowego muppeta, a nie inwestować w starego.

Ciekawa sytuacja. Wiech wybrał straszenie zmianami klimatycznymi i awansował, Bartosz Fiałek wybrał straszenie wirusem i stracił pracę. Wiech okazał się sprytniejszy, ale i Fiałek może się przekwalifikować na straszenie klimatem. Skoro jest na to popyt, awanse i splendory, a popyt na straszenie wirusem się skończył.

halabala naczelnym to jak obajtek szefem koncernu SHELL :)
czy w tym kraju kiedykolwiek bedzie cos zgodnie z sciezka zawodowa ?!
jakosc mediow bardzo niska...