12 stacji per multiplex ogólnokrajowy (96 kbps) nie zapewni jakości porównywalnej nawet z FM (z wcześniejszych analiz KRRiT - patrz tzw. Zielona Księga) wynika wprost, iż absolutne minimum to 112-128 kbps, natomiast kanały np. z muzyką klasyczną potrzebują co najmniej 160 kbps.

A ci nadal brną w tę technologię zabawną w czasach gdy internet był na wagę złota. Widzę że same "tuzy" radiofonii na tych multipleksach.

Czym się właściwie różnią multipleksy lokalne od ogólnopolskich? Wszędzie te same stacje radiowe, zero w tym lokalności. Może redakcja napisze coś o podmiotach, które stoją za poszczególnymi stacjami. Wygląda to na ciche zdobywanie zasięgu w całej Polsce przez tych samych ludzi.