Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Przekazanie danych osobowych Poczcie Polskiej nie pozwala na zerwanie umowy z kablówką, ratunkiem zmiana oferty operatora (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (34)
WASZE KOMENTARZE
Będę bardzo chętnie płacił abonament jak Kurski i inni dziennikarze w TV będą zarabiać tak jak inni obywatele tego kraju, no, troszkę więcej ale nie aż tyle. Jak aktor występujący w serialu będzie miał uposażenie, które ma się proporcjonalnie do uposażenia przeciętnego Polaka a nie jakieś bajońskie sumy. ZA KOGO SIĘ MACIE???. Naród nie jest głupi, jak wy to sobie wyobrażacie.
W kategoriach prawnych jest to bardziej "opłata" niż "podatek" (w uproszczeniu publicystycznym można skrócić do "podatku"). Bardzo dziwna opłata, by nie powiedzieć dziwaczna. Pobierana przez Spółkę Akcyjną (Pocztę Polską SA). A beneficjentem "podatku" jest m.in. inna spółka prawa handlowego - Spółka Akcyjna.
Co śmieszniejsze, podstawą "podatku" nie jest deklarowana chęć wsparcia pewnego rodzaju mediów (która jest rzeczywistą istotą tej płatności), lecz opodatkowanie dobra (sic!) luksusowego, jakim jest (sic!) telewizor.
Nadto na dziwaczność sytuacji nakłada się aspekt słusznościowy (moralności). Telewizja nazywana jest "publiczną", ale już inna ustawa nazywa media "narodowymi". Do tego struktura własności Spółki Akcyjnej jest "skarbopaństwowa" (publicystycznie: "państwowa"), a same media obrywają już raczej nie za słowo "państwowe", lecz "partyjne".
Co śmieszniejsze, podmioty wspierane podatkiem (opłatą) konkurują wolnorynkowo na rynku reklamy, a ich produkcje są analogiczne do produkcji podmiotów sektora zupełnie prywatnego.
Czy tylko ja mam wrażenie, że w konstrukcji tej opłaty (podatku) wszystko stoi na głowie?
***
Nie ma co "pudrować" tego bajzlu. Bo będzie gniew ludzi i straty budżetu. Jedyny rozsądny projekt, to doliczenie do prądu lub PIT.