Jacek w co ty się pakujesz, to strasznie ciężka robota korespondowanie dla tej telewizji, będziesz musiał wszystko robić sam... a zwłaszcza Rosja?

Przecież on ledwo po rosyjsku mówi! A swoją drogą ciekawe jak sobie to wychodził. Jak go wyrzucili z "Faktów" to Wyszyńska podała mu rękę, a potem był na cenzurowanym. Teraz jest na topie... Albo może to raczej mina. Bo Rosja to jest masakrycznie ciężki kawałek chleba.

Jeszcze tylko drugi pupilek pana Kraśki - Leszek "pozdrawiam syna" Krawczyk - zainstaluje się w USA i będzie idealnie. Prawda?

Korespondentka w UK nie zna angielskiego a daje radę? To jak większość Polaczków, ktorzy tam wyjechali.