Ten złom od razu można wywieźć na złom. Planowana cena to koszmar poza tym ładowanie jeśli ktoś np. Mieszka na 10 piętrze. Syf i kila pisuarska.
Edi2022-11-20 17:26
00
Przecież wiadomo że nie zrobimy nowego samochodu z piasku i z patyków. Transfer technologii i współpraca z innymi producentami to normalna rzecz jeśli ktoś stawia pierwsze kroki w branży. Stoimy w obliczu szansy do wykorzystania - może powstać nowoczesna polska marka samochodowa rozpoznawalna na świecie, z której będziemy dumni. Ostatnie "sukcesy" polska branża motoryzacyjna miała w PRL - Warszawy i Syreny. Odtąd tylko produkujemy samochody dla innych. A mniejsze kraje też mają swoje marki - Dacia, Skoda, etc. Z firmą Arrinera się nie udało, ale może się uda w temacie elektrycznych samochodów osobowych. Niestety, znów widzimy to polskie podejście - jak ktoś próbuje coś zrobić, coś osiągnąć to większość chce go od razu utopić w beczce. Z takim podejściem Polska będzie tylko gniazdem hejterów, w którym ludzie z dobrymi pomysłami nie będą się wychylać, by nie oberwać od nudnej, przeciętnej i zawistnej reszty.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Polskie auta elektryczne Izera na chińskiej platformie. ElectroMobility Poland ma umowę z Geely
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Ten złom od razu można wywieźć na złom. Planowana cena to koszmar poza tym ładowanie jeśli ktoś np. Mieszka na 10 piętrze. Syf i kila pisuarska.
Przecież wiadomo że nie zrobimy nowego samochodu z piasku i z patyków. Transfer technologii i współpraca z innymi producentami to normalna rzecz jeśli ktoś stawia pierwsze kroki w branży. Stoimy w obliczu szansy do wykorzystania - może powstać nowoczesna polska marka samochodowa rozpoznawalna na świecie, z której będziemy dumni. Ostatnie "sukcesy" polska branża motoryzacyjna miała w PRL - Warszawy i Syreny. Odtąd tylko produkujemy samochody dla innych. A mniejsze kraje też mają swoje marki - Dacia, Skoda, etc. Z firmą Arrinera się nie udało, ale może się uda w temacie elektrycznych samochodów osobowych. Niestety, znów widzimy to polskie podejście - jak ktoś próbuje coś zrobić, coś osiągnąć to większość chce go od razu utopić w beczce. Z takim podejściem Polska będzie tylko gniazdem hejterów, w którym ludzie z dobrymi pomysłami nie będą się wychylać, by nie oberwać od nudnej, przeciętnej i zawistnej reszty.