Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Iwona Sulik najgorszym rzecznikiem rządu w III RP? (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (15)
WASZE KOMENTARZE
Polityka to k.. i złodziej.Nie ma tu miejsca na sentymenty, dobre serce czy przyjaźń. Iwona Sulik świetna dziennikarka o tym zapomniała. Zapomniała także, że( co widać i słychać z ekranu) PO to watahy walczących ze sobą wilków. Każdy błąd kończy się śmiercią. Tu nie rzecznik jest celem- każdy kto choć trochę myśli o tym wie. Mnie obrzydzają nie politycy w tej całej historii a koledzy dziennikarze- zwłaszcza z tvpinfo, którzy jeździli po swojej byłej koleżance jak po łysej kobyle. A los bywa przewrotny kochani- sami o tym wiecie, że wszystko kiedyś się kończy. Zawsze przychodzi czas rozliczeń. Iwonko! głowa do góry!
najlepszym RZECZNIKIEM RZĄDU do rozmów z dziennikarzami był jest będzie w tym fachu MIESZKAJĄCY W KONSTANCINIE SŁAWNY JERZY URBAN DRUGA POZYCJA TO MAŁGORZATA NIEZABITOWSKA Jerzy to spec od odwracani kota ogonem i mieszania obecni rzecznicy powinni się od niego uczyć jak rozmawiać tak z żeby wszystko było powiedziane a nic nie było powiedziane wiadomo nie od dziś "Ze rząd się sam wyżywi" a reszta co to rząd obchodzi.
Pani Sulik dziennikarką też nie była wyjątkową, a raczej wręcz przeciwnie. Ale był jeszcze mniej widoczna, kompletnie bierna i niedostępna Pani Liszka. Nawet imienia nie pamiętam. też niby dziennikarka, co to chciała się pokazać, karierę zrobić i kupę kasy zarobić... Obu paniom udało się chyba tylko to ostatnie. Ciekawe, jaka jest odprawa Pani Sulik, wszak to jednak dobra koleżanka Pani Premier i niejedną tajemnicę zna... A nuż gdzieś z tym pójdzie, albo książkę napisze...