Zamówiłem InPost Express z dostawą do domu. Ekstra 10 PLN do kosztów przesyłki.
Ważna przesyłka, więc dupogodziny w domu.

Za pierwszym razem kurier zapisał w systemie, że nikogo nie było. Odesłał paczkę do magazynu, gdzieś na zadupiu.
Za drugim razem, po PIĘCIU dniach, pojawił się rano, nie mówiący po polsku, ubrany po cywilnemu młody chłopak.
Od tego czasu omijam sklepy internetowe, oferujące przesyłkę inpostem.

Nie sądzę by dobrym wizerunkowo działaniem było wdrażanie nowych rozwiązań, jeśli stare nie działają jak trzeba.

Dowalili opłatę za odbiór paczki przez kuriera. Tylko czekać jak zmonopolizują rynek i się po#$@$#my z opłatami za wysyłki

Jaka lokalizacja? Sprawdziłem w systemie i nie widzę przesyłki dostarczonej według opisu. Oczywiście mogłem coś przeoczyć...