Adam Hofman zapomniał, że PiS już miała swoją władzę w TVP i jakoś tego nie wykorzystała.
Mówiąc o polskim BBC najwyraźniej nie wie jaka ona jest naprawdę, bo chyba nigdy tej telewizji nie oglądał. Język BBC to nie taki, jak opisuje w TVP: "Agitka goni agitkę, złośliwość konkuruje ze złośliwością - dodaje, podsumowując, że „jest gorzej niż za Roberta Kwiatkowskiego (który był prezesem TVP w latach 1998-2004 - przyp.red.)”.
A przecież sam Adam Hofman innego języka nie zna, jak ten będący agitką, złośliwością, bezinteresowną zawiścią, cynizmem, perfidią i fałszem. Za co aktualnie musiał zawiesić swoją agitacyjną działalność!

Dziennikarstwo w Polsce umiera, w sposób bardzo jaskrawy od początków istnienia TVN24. Ta stacja jest najlepszym przykładem jak dobry pomysł w imię interesów polityczno-biznesowych można sprowadzić do sięrmiężnej propagandowej pały. Stronniczość i upolitycznienie dziennikarzy, zwłaszcza tych wymienionych jest już widoczne nawet dla ciemniaka.

Nie dziwi więc już taka "zagadka" krążąca wśród ludu : Czym się różni dziennikarz od dziwki? Nazwą, tak jedno jak i drugie dla pieniędzy zrobi wszystko.

Szkoda tylko, że czołowi dziennikarze wiodących w dostępie do widzów stacji, swoją stronniczością, jadem i agresją polaryzują chcąc niechcąc także tych którzy chcieliby tylko być obiektywnymi.

Sieci chyba sobie gola strzelily samobojczego publikujac wywiad z Hoffmanem.