Z dezerterów robimy bohaterów. Zlekceważyli rozkaz AK dotyczący zakończenia działalności. Nie złozyli broni, a ich działalność dryfowała w kierunku rabunkowych band maruderów. Zabili winnych i niewinnych. Żołnierzy i cywilów. Niekiedy całe wsie. Zginęli nie osiągając żadnego celu, a wiele niszcząc. Tam, gdzie działali, zostawili gorzkie wspomnienia udności. Byli ślepą ścieżką polskiej historii.
I my teraz robimy z tych ślepców bohaterów!?
nie było rozkazu zaprzestania walki, było pozwolenie na zaprzestanie walki. Kto chciał mógł nadal walczyć, ale już nie pod szyldem AK
fanollo2017-02-23 13:31
00
Mój pradziadek, były Ak-owiec, miał znajomych wśród żołnierzy "wyklętych/przeklętych" i różne historie o nich opowiadał. Z jego opowieści wyłanił się jeden obraz: zbiegiem okoliczności, przypadkiem, zrządzeniem losu... itp. żołnierze, którzy wykazali się męstwem i odwagą w trakcie września 1939 oraz okupacji wśród tych "wyklętych" nie byli. Byli inni, którzy wchodzili do wiejskich domów w środku nocy i pod groźbą karabinu kazali się nakarmić i ubrać. I jak mówił pradziadek, powywoływali się na "patriotyzm." To wyjątkowo przykre, że dzisiaj gloryfikuje się postawy, które wywoływały pośród ludzi strach i łzy.
Wujek Marian2017-02-23 23:32
00
To jest dobry film? Po 20 minutach ludzie wychodzili z kina. Tez nie wysiedziałam do końca.
Jesteś po prostu za głupia na ten film, amebo. Żryj swoje odchody, tylko tyle w życiu możesz. ;)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
"Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać" - nowy serial TVP1. Emisja w środowe wieczory
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (42)
WASZE KOMENTARZE
nie było rozkazu zaprzestania walki, było pozwolenie na zaprzestanie walki. Kto chciał mógł nadal walczyć, ale już nie pod szyldem AK
Mój pradziadek, były Ak-owiec, miał znajomych wśród żołnierzy "wyklętych/przeklętych" i różne historie o nich opowiadał. Z jego opowieści wyłanił się jeden obraz: zbiegiem okoliczności, przypadkiem, zrządzeniem losu... itp. żołnierze, którzy wykazali się męstwem i odwagą w trakcie września 1939 oraz okupacji wśród tych "wyklętych" nie byli. Byli inni, którzy wchodzili do wiejskich domów w środku nocy i pod groźbą karabinu kazali się nakarmić i ubrać. I jak mówił pradziadek, powywoływali się na "patriotyzm." To wyjątkowo przykre, że dzisiaj gloryfikuje się postawy, które wywoływały pośród ludzi strach i łzy.