By "bronić standardów" ONZ na wniosek HFPC przyśle do Warszawy "błękitne hełmy". Z Pakistanu.
Hypothalamus2015-02-19 09:18
00
A ja tu nie wyczytałam krytyki artykułu "Wprost". To nadinterpretacja". HFPC przypomina tylko o rzetelności artykułu, przytaczaniu dowodów i o pochyleniu się nad społecznym aspektem sprawy. Wyraźna krytyka tu nie wybrzmiała.
Irena2015-02-19 09:25
00
Kiedy Helsińska fundacja skrytykuje zwykłe okradanie dziennikarzy na śmieciówkach, z którymi nawet śmieciowa umowa o dzieło nie jest podpisywana, honoraria za wykonaną pracę przyznawane wedłów widzimisię redaktora, albo i nic się nie dostaje, ludzie nie mają opłacanego nawet ubezpieczenia zdrowotnego, że o skłdkach rentowych nie wspomnę. Dziennikarzy kiwa się na wszystkie możliwe sposoby, więc co się dziwić, że morale sięgnęło bruku już dawno, a dziennikarstkie elity same z zachłanności do tego doprowadziły. Durczok akurat będzie miał z czego przeżyć, bo sam przez lata był tego systemu beneficjentem.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Helsińska Fundacja Praw Człowieka krytykuje artykuł „Wprost” o Kamilu Durczoku
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (46)
WASZE KOMENTARZE
By "bronić standardów" ONZ na wniosek HFPC przyśle do Warszawy "błękitne hełmy". Z Pakistanu.
A ja tu nie wyczytałam krytyki artykułu "Wprost". To nadinterpretacja". HFPC przypomina tylko o rzetelności artykułu, przytaczaniu dowodów i o pochyleniu się nad społecznym aspektem sprawy. Wyraźna krytyka tu nie wybrzmiała.
Kiedy Helsińska fundacja skrytykuje zwykłe okradanie dziennikarzy na śmieciówkach, z którymi nawet śmieciowa umowa o dzieło nie jest podpisywana, honoraria za wykonaną pracę przyznawane wedłów widzimisię redaktora, albo i nic się nie dostaje, ludzie nie mają opłacanego nawet ubezpieczenia zdrowotnego, że o skłdkach rentowych nie wspomnę. Dziennikarzy kiwa się na wszystkie możliwe sposoby, więc co się dziwić, że morale sięgnęło bruku już dawno, a dziennikarstkie elity same z zachłanności do tego doprowadziły. Durczok akurat będzie miał z czego przeżyć, bo sam przez lata był tego systemu beneficjentem.