Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Halama jako Pan Józek reklamuje Müller Mix (wideo)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (20)
WASZE KOMENTARZE
lepsza była reklama z tą dziewczynką.
ta reklama to masakra, jedno wiem na pewno - nie wezmę jogurtu marki muller więcej do ręki.
Haniebną sugestię ma ta reklama, a mianowicie wykazuje sytuacje, w których ktoś tworzy dłuższe i niekonkretne teksty pisane lub mówione i jest poprawiany przez drugą osobę. Otóż wyrażanie emocji, a tutaj mamy przykład jogurtu, może mieć naprawdę duże znaczenie - opisowe, analityczne. A rzekome poprawianie kogoś w taki sposób wręcz spłyca znaczenie tego, co ta pierwsza osoba powiedziała. Może jogurt i Pan Józek nie są dobrym przykładem,,,, ale ... biorąc pod uwagę znaczenie tej reklamy i jej sugestię i przekładając ją na życie można stwierdzić, że kiedy ktoś tak poprawia, to wykazuje się głupotą a nie mądrością. Ta reklama generuje też inne głupie zachowania u ludzi. Jeśli ktoś dostanie taki tekst, jak od tego człowieka z reklamy, że wystarczyło powiedzieć to krócej i konkretniej,, to ten ktoś zostanie od razu porównany do ludzi z poziomu intelektualnego Pana Józka, a więc będzie poniżany. Tak jak powiedziałem wydaje się Wam, że zamykając coś jednym zdaniem mówicie konkretniej i dobitniej - wręcz przeciwnie spłycacie znaczenie tego, co ta pierwsza osoba powiedziała. Jeśli ja napiszę opis wyprawy w góry i będę pisał o mniej istotnych rzeczach, to jakim prawem jakiś imbecyl wkroczy w moje rozumowanie i podsumuje to tekstem, że powienienem napisać, "było fajnie, ale bywało lepiej". Drugi przykład - kiedy analizuję jakieś zdanie, z którego mogą wynikać dwie rzeczy. Ktoś nie zna sensu mojej wypowiedzi, dostrzega w nim dużą ilość niepotrzebnych zdań, wreszcie nie rozumie mojego logicznego i analitycznego wywodu świadczącego o moich zdolnościach interpretacyjnych, a kwituje to jednym zdaniem burząc cały przebieg mojego właściwego rozumowania. To można też powiązać z Facebookiem. Potraficie dodać wpis na tablicy, że "było super". Nie wiadomo, gdzie było super i z kim. Jeśli nie chcesz mówić gdzie byłeś, to nie pisz wcale, ale jak już piszesz, to napisz coś więcej. No i jeśli weźmiemy przykład Pana Józka, który opowiedziałby w reklamie czy skeczu, jak było na jakiejś imprezie - fakt opowiadałby jak średniorozwinięty orangutan - to też znalazłby się jakiś psuedointeligentny gość i powiedziałby, że "Wystarczy powiedzieć, że było super".
Mam nadzieję, że zostałem zrozumiany.