Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Grzegorz Szczepański: Durczok teraz powinien się wycofać, ale ma szansę na powrót do „Faktów”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
obawiam się, że tu sam pan ostachowicz nie dałby rady.
W żadnym razie! Jak będzie prowadził to dopiero wzrośnie oglądalność! Kogo obchodzi, prawda, czy nie, umoczony, molestował, kradł, czy nie- liczy się oglądalność! Zwiększyć mu pensję i wyrolować kilku naiwnych dziennikarzy spoza układu- to da się w Polsce zrobić!
Pozwolę sobie nie zgodzić się z opinią Grzegorza Szczepańskiego, bo jest zwyczajnie przedwczesna. Nie do końca wiadomo, jakie to kolejne rewelacje szykuje "Wprost" nt. Kamila Durczoka i, jak dalece jeszcze, skompromituje jego imię, choćby poprzez insynuacje czy skojarzenie. Zresztą, nie wiem, jak sam Durczok wyobraża sobie powrót na wizję i czy on, po tych kilku dniach, chce wrócić... Sytuacja jest patowa, stacja prowadzi swoje "dochodzenie", "Wprost" zapowiada kolejną publikację... Praktyka pokazuje, że po takich oskarżeniach nie ma już powrotu, z drugiej strony - telewizje milczą na ten temat, a widownia internetowa szybko zapomina... Kończąc, szczerze wątpię, czy Durczok dziś sam chciałby wrócić, bo po co? Po to żeby odbudowywać to, co ktoś beztrosko zniszczył? Zniszczył raz, zniszczy ponownie i to jeszcze łatwiej. Poza tym, pewnych rzeczy nie da się odbudować.
Przyszła mi do głowy pewna możliwość: załóżmy, że w przyszłym tygodniu "Wprost" opublikuje materiał, w którym dziennikarka, która pierwsza oskarżyła Durczoka o mobbing, wyjawia swoje imię.. Jeśli okaże się nią osoba, co do której tożsamości się domniemuje, a Durczok - jakimś cudem - wróci do prowadzenia "Faktów", mielibyśmy istny telewizyjny cyrk na kółkach...