Dziennik okazał się klapą, w którą wydawnictwo utopiło kupę kasy, ale kilku kolegów Jankowskiego i ich rodziny dostawało niezłe pensje przez kilka lat, a kochanka Jankowskiego, obecnie żona, która z dziennikarstwem nie miała nic wspólnego została mianowano szefową pełną gębą. Niech żyje polactwo, które w wielu mediach nieźle daje sobie poczyna i każdy biznes rozłoży.
Kadrowy2014-05-30 02:07
00
"Wojciech Rzążewski, szef działu foto przeszedł na stanowisko deputy chief digital oficera". WTF??? Dobra, trudno, niech będzie nawet cleaning assistant servant oficer, wszystko jedno. Do rzeczy. Wystarczy zobaczyć jak wyglądają w zachodnich krajach proporcje sprzedaży tabloidów do poważniejszych tytułów. To że bulwar najlepiej się sprzedaje to jest oczywiste, bo największy odsetek społeczeństwa stanowią debile i półdebile, ale jednak u nas nie ma aż tak dużej przewagi Faktu i SE nad poważniejszymi tytułami. Fakt niestety jest dość infantylny i nudny, mało dobrych newsów, mało insiderskich informacji. Jeśli interesuję się ligą niemiecką, Bild jest pierwszym źródłem informacji, masz tam newsa transferowego i krótką wypowiedź, a potem sobie możesz poszperać w innych poważniejszych źródłach i rozszerzyć wiedzę. W Fakcie tak było w pierwszych latach działalności, potem szedł siłą rozpędu, stał się przewidywalny. I te słynne zmyślane historie z Wielorybami, Rosyjskim Bykiem, czy przekrojem brzucha Zdziśka Kręciny (gdyby tam jeszcze było dobre poczucie humoru, ale nie...), zrobiły z Faktu gazetkę rozrywkową, podważyły jej wiarygodność. A jednak jak poczytać Maila, Sun czy Mirror, choć są to gazety brukowe, a więc z góry podejrzane, dbają o dokumentowanie informacji, informatorem rzadko jest Tomcio Paluszek, co widać w tekstach. Ciekaw jestem w którą stronę pójdzie Feluś, ale ostatnio, z tego co wiem, był jedynie cost cutterem w Przeglądzie Sportowym, bez większego wpływu na treści, więc może ma to coś wspólnego z jego nominacją?
Cleaning Assistant2014-05-30 08:42
00
Na odchodne powinien dostać nagrodę "Wieloryba w Wiśle" i mapę do jeziora pełnego wódki. Tabloidy są na każdym rynku, ale takich bzdur jak w polskich, to chyba nigdzie nie ma. Pod tym względem Jankowski ma jak najgorsze zasługi dla polskiej prasy.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Grzegorz Jankowski odchodzi z „Faktu”, branża nie jest zaskoczona. „Koniec pewnej epoki”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (51)
WASZE KOMENTARZE
Dziennik okazał się klapą, w którą wydawnictwo utopiło kupę kasy, ale kilku kolegów Jankowskiego i ich rodziny dostawało niezłe pensje przez kilka lat, a kochanka Jankowskiego, obecnie żona, która z dziennikarstwem nie miała nic wspólnego została mianowano szefową pełną gębą. Niech żyje polactwo, które w wielu mediach nieźle daje sobie poczyna i każdy biznes rozłoży.
"Wojciech Rzążewski, szef działu foto przeszedł na stanowisko deputy chief digital oficera". WTF???
Dobra, trudno, niech będzie nawet cleaning assistant servant oficer, wszystko jedno.
Do rzeczy.
Wystarczy zobaczyć jak wyglądają w zachodnich krajach proporcje sprzedaży tabloidów do poważniejszych tytułów. To że bulwar najlepiej się sprzedaje to jest oczywiste, bo największy odsetek społeczeństwa stanowią debile i półdebile, ale jednak u nas nie ma aż tak dużej przewagi Faktu i SE nad poważniejszymi tytułami. Fakt niestety jest dość infantylny i nudny, mało dobrych newsów, mało insiderskich informacji. Jeśli interesuję się ligą niemiecką, Bild jest pierwszym źródłem informacji, masz tam newsa transferowego i krótką wypowiedź, a potem sobie możesz poszperać w innych poważniejszych źródłach i rozszerzyć wiedzę. W Fakcie tak było w pierwszych latach działalności, potem szedł siłą rozpędu, stał się przewidywalny. I te słynne zmyślane historie z Wielorybami, Rosyjskim Bykiem, czy przekrojem brzucha Zdziśka Kręciny (gdyby tam jeszcze było dobre poczucie humoru, ale nie...), zrobiły z Faktu gazetkę rozrywkową, podważyły jej wiarygodność. A jednak jak poczytać Maila, Sun czy Mirror, choć są to gazety brukowe, a więc z góry podejrzane, dbają o dokumentowanie informacji, informatorem rzadko jest Tomcio Paluszek, co widać w tekstach.
Ciekaw jestem w którą stronę pójdzie Feluś, ale ostatnio, z tego co wiem, był jedynie cost cutterem w Przeglądzie Sportowym, bez większego wpływu na treści, więc może ma to coś wspólnego z jego nominacją?
Na odchodne powinien dostać nagrodę "Wieloryba w Wiśle" i mapę do jeziora pełnego wódki. Tabloidy są na każdym rynku, ale takich bzdur jak w polskich, to chyba nigdzie nie ma. Pod tym względem Jankowski ma jak najgorsze zasługi dla polskiej prasy.