Ks. Jacek "od scyzoryka", Mosci Panku! Pomysl i text dosc oryginalny: wszystko utrzymane w tonacji czarno -bialej z trzepotem barwnych skrzydel anielsko- motylich ku zakonczeniu artykulu :)) Naprawde dobrze sie czyta, gratuluje!
Bylem u ojca, ktory ma alzheimera - tam nie ma tyle "nadzie", o ktorej pisze ksiadz! Chociaz owszem na scianie w tej "chrzescijanskiej celi ozdrowienia" wisi wlasnorecznie skladany krzyz; nawet mi sie ta forma "zycia i smierci" po raz pierwszy in offentlichkeit podobala. Misternie, kunsztownie wykonana robota reczna - nic z "narzedzia do zabijania" jak to pisze ksiadz. Chociaz w tej "celi ozdrowienia", ktore na tym padole placzu ludzkiego jest juz raczej niemozliwe...zyczylbym sobie raczej pieknych kolorowych obrazow lub form "medialno-artystycznych" jakimi sa obrazy GOI, hiszpanskiego malarza ktory tez mial juz tutaj swoja wystawe w Galerii na poludniu Niemiec. -" Ale, Jezus tez mial tylko swoja Weronike" odpowie ksiadz, byc moze, byc moze...na otarcie lez, lub na nakarmienie chorego! Bez zmartwychwstania!....Pozdrawiam

Dekalog uniżenie się kłania ks.Stryczku [nomen omen ?] ...

..."sprzedawaliśmy głupotę na masową skalę"...

Quelle : http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/wojciech-jagielski-sprzedawalismy-glupote-na-masowa-skale